Wpis z mikrobloga

Mireczki, mam zamiar wybrać się do psychologa ale może ktoś z Was miał podobne objawy i pomoże mi lepiej zrozumieć co mi dolega. Generalnie przez ostatnie dwa lata dużo w życiu mi się posypało i były to dwa lata w ciągłym lęku i stresie, teraz w miarę sytuacja się uspokoiła ale bardzo często mam takie napady stresu, bardzo zaczyna mi mocno walić serce, czuję się przytłoczony i ręce mi się trzęsą. Zdarza mi się coś takiego co kilka dni i zauważyłem że już jak zaczynają się pierwsze objawy to zaczynam się stresować samym faktem i rozkręca się na maksa. miałem już tak że zupy zjeść nie mogłem bo tak mi ręce drżały. Zawsze byłem odporny dość na stres a teraz wydaje mi się że najbardziej błache powody wywołują u mnie ogromny lęk i stres.

#psychologia
  • 4
  • Odpowiedz
@cleveland: nerwica lękowa. Przerabiałem po udarze który poprzedzilo dzwonienie w uszach, od tamtej pory przez dobry rok jak tylko mi zadzwoniło w uszach to od razu tętno po 120 telepanie rękami itp. Kilka razy na sorze wylądowałem bo ciśnienie mi przy takim ataku paniki pod 200 skoczyło (odwiedziłem wielu lekarzy wyszło że serce niby zdrowe)A że mam spierdzielony kręgosłup to dzwoni i piszczy mi nawet po kilka razy dziennie zależnie jak
  • Odpowiedz
@cleveland wybrałbym się raczej do psychiatry, a nie psychologa, bo ten ani cię nie zdiagnozuje, ani nie wdroży leczenia.
Ewentualnie w grę wchodzi psychoterapeuta, ale i tak ścieżka powinna wyglądać tak: psychiatra -> psychoterapeuta.
To co masz to zapewne zaburzenia lękowe i ataki paniki, ale szukanie diagnozy ma wykopie to kiepski pomysł.
  • Odpowiedz
@cleveland: miałam takie same objawy, sądziłam że to nerwica a okazało się że to nadczynność tarczycy. Ataki paniki, drżenie rąk i kołatanie serca ustąpiły po wyregulowaniu poziomu hormonów. Mężczyźni rzadziej na to chorują ale może warto sprawdzić? Zwłaszcza że stres sprzyja pojawieniu się tej choroby.
  • Odpowiedz