Wpis z mikrobloga

Akurat z normami dźwigania się zgodzę, że nie trzeba ich zrównywać - naprawdę mężczyzna potrafi unieść więcej, niż przeciętna kobieta. To akurat całkiem rozsądna norma wynikająca z różnic płci, które istnieją.

Natomiast różnice w poborze i wieku emerytalnym są kompletnie nieuzasadnione. W armii można służyć nie tylko będąc w boju, kobiety mogą robić szereg działań w logistyce, zapleczu, ochronie zdrowia. Wiek emerytalny przy różnicy średniego wieku mężczyzny (74 lata) i kobiety (prawie
@LebronAntetokounmpo zwłaszcza jak zestawimy suchoklatesa 55kg o wzroście 165 i babę, która waży 75kg przy 175cm.
Feministki od tylu lat przekonują, że jesteśmy równi i ja im zaczynam wierzyć. Zdecydowane TAK zrównaniu norm dźwigania. Chce uniknąć sytuacji w której kobieta poczułaby się dyskryminowana przez nierówne normy w zależności od genitaliów( )
@120_Dni_Sodomy: zrównywanie norm ciężarów to akurat jest bez sensu* ale też nie należy się spodziewać równych zarobków w zawodach gdzie liczy się siła fizyczna.

*) no chyba, że nałykałeś się ideologii dżender, i uważasz, że płeć to tylko konstrukt społeczny, a tak naprawdę nie ma różnic między płciami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ralphs: ja mam w pracy zrownanie norm dźwigania. I kobiety i mężczyźni mogą dźwigać max 9 kg. Kobiety krzyczały ze my mamy lajta, że nic nie robimy a one muszą stać i robić normę i że też chcą robić na męskich stanowiskach. Więc zostały przeszkolne i dostały buty robocze. I teraz jest kwik. Bo to obóz pracy, tak się nie da pracować i trzeba to gdzieś zgłosić. Więc równość jest dopóki