Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci
Jeśli ten program wejdzie, to niestety rynek będzie rozwalony na wiele lat, o wiele dłużej niż 2025, czyli czas trwania deweloper+.
Takie dopłaty a potem ich brak powoduje totalne rozregulowanie rynku - w czasie trwania dopłat deweloperzy produkują dowolne gówno, bo i tak się sprzeda, a w czasie braku dopłat sprzedaż będzie totalnie leżeć, bo ludzie będą czekać na następne potencjalne programy dopłat. Bo skoro były już 2, to nikt nie będzie przecież jak najszybciej się rzucał na komercyjny kredyt, skoro można to zrobić na koszt podatnika.
Zatem w długim okresie budowa mieszkań uśredni się na co najwyżej przeciętnym poziomie, ale za to w droższych cenach i gorszej jakości. Po prostu mistrzostwo ministerstwa niedorozwoju. Jak zwykle pisowcy otworzyli puszkę pandory, a "uśmiechnięta polska" zamiast ją zamknąć to nakręca tą spirale.
  • 12
w czasie trwania dopłat deweloperzy produkują dowolne gówno, bo i tak się sprzeda,


@Anien: sprzedadzą wszystko co mają i nie będą budować nowych budynków. Podobno tak zrobił dom dev w 2007-2009 roku, jakoś potrzebował 10-15 mc aby zacząć coś na nowo budować. Tu wprowadzą dopłaty na większe mieszkania i już nic nie zostanie na rynku, wszyscy ubrani a nowych nie będzie bo za duża zmienność.
  • 19
@acpiorundc: Właśnie ta zmienność jest olbrzymim problemem. Bk2% jest na rynku od pół roku, wiadomo o tym już prawie rok, a jakoś budowa nowych mieszkań wcale drastycznie nie wzrosła. Deweloperzy dobrze wiedzą, że nie ma co ryzykować, że program nagle zniknie i zostaną z ręką w nocniku, wolą to zrobić stabilnie ale bezpiecznie i zgarniać po prostu wyższą marże na tym co i tak by wyprodukowali.
Podobnie będzie z tym nowym
@Anien: dlatego to są chore rzeczy, jakby nie BK2% to by ceny pewnie poszły jak w DE ( czyli spadek ), teraz na luzie byś sobie coś wybrał za normalny kredyt. A tak? Uratowaliśmy dew z mieszkań do 700k/800k teraz uratujemy dew ze wszystkich droższych mieszkań. Dew wrzuci sobie kasę na jakieś obligacje będzie powoli szukał ziemi do kupna ale bez spiny. Będzie się powoli e.w przygotowywał do nowych budów ale
to nikt nie będzie przecież jak najszybciej się rzucał na komercyjny kredyt


@Anien: Moim zdaniem chodzi o to, żeby nie zaprzestano budów całkowicie do czasu kiedy oprocentowanie spadnie do około 3-4%, które będzie akceptowalne dla kupujących. Pewnie to będzie możliwe w drugiej połowie 2025 lub w 2026. Jeśli nie, to pewnie będzie trzeba kolejny program wprowadzić, żeby nadal budowano mieszkania, a setki tysięcy osób z tym związanych nie straciło pracy.
Moim zdaniem chodzi o to, żeby nie zaprzestano budów całkowicie do czasu kiedy oprocentowanie spadnie do około 3-4%, które będzie akceptowalne dla kupujących. Pewnie to będzie możliwe w drugiej połowie 2025 lub w 2026. Jeśli nie, to pewnie będzie trzeba kolejny program wprowadzić, żeby nadal budowano mieszkania, a setki tysięcy osób z tym związanych nie straciło pracy.


@mphbp: tak, trzeba budować nowe mieszkania to fakt. To dlaczego na BK2% można było
nie powinnismy nic dotowac


@notBart: to też prawda. Trzeba tak zrobić aby ludzie więcej budowali mieszkań/domów. Zastanowiłbym się od tego dlaczego tak jest? Czy to są jakieś bariery urzędnicze? Czy można je przyśpieszyć? Jak zmniejszyć ryzyko dla dew aby zaczął budowę itd.
@Anien: da się gdzieś przeczytać jakieś konkrety w ogóle na temat tego co planują/co ma wejść, czy wszystko to domysły i domniemania? Serio pytam bo się gubię w tym wszystkim