Rocznica startu misji Wenery 5 Atmosfera Wenus jest niewiarygodna. Tak bardzo, że jeszcze w latach 60 naukowcy nie wierzyli w otrzymywane analizy i wyniki pomiarów. Wszystko chciano potwierdzać i badać wielokrotnie. Tak było z wynikami uzyskanymi przez Wenerę 4, która jako pierwsza badała atmosferę Wenus “na miejscu”.
Trzynaście razy więcej dwutlenku węgla niż azotu? Niektóre wcześniejsze szacunki zakładały wynik odwrotny. Brak tlenu i jakiejkolwiek wilgoci? Czym zatem są obserwowane nad Wenus chmury? I powietrze tak gęste, że lądownikowi Wenery 4 wyczerpały się baterie, zanim ten dotarł do strefy, gdzie zgniotło go ciśnienie? Tego też się nikt nie spodziewał.
Nic dziwnego więc, że wyniki Wenery 4 były mocno kwestionowane. By zatem rozwiać wszelkie wątpliwości 5 stycznia 1969 roku, równo 55 lat temu, w stronę Wenus wyruszyła kolejna radziecka sonda, Wenera 5. Jej lądownik był oparty na tej samej konstrukcji co lądownik poprzednika, ale jego ściany były dodatkowo wzmocnione, by mógł dłużej wytrzymać w trudnych wenusjańskich warunkach. Wyposażono go także w mniejsze spadochrony, by przyśpieszyć opadanie sondy i umożliwić jej dotarcie do “strefy zgniotu”, zanim w bateriach braknie energii.
Misja się powiodła i po czterech miesiącach kosmicznej podróży lądownik Wenery 5 skierował się ku powierzchni Wenus. Sonda otworzyła swój spadochron, gdy jej prędkość została wyhamowana do 210 m/s, a następnie zaczęła wykonywać regularne pomiary co 45 sekund. Aparatura wewnątrz urządzenia mierzyła ciśnienie atmosferyczne, temperaturę oraz skład chemiczny powietrza. Robiła to przez 53 minuty, w trakcie których lądownik cały czas opadał aż dotarł do pułapu 25 kilometrów nad powierzchnia Wenus. Tam, zgodnie z oczekiwaniami, ogromne ciśnienie zgniotło sondę i szybko zakończyło jej żywot.
Wszystkie wyniki zdążyły na szczęście dotrzeć na Ziemię. Ostatnie pomiary dokonane przez lądownik Wenery 5 wskazały temperaturę około 320 stopni Celsjusza oraz ciśnienie 26 razy większe niż przy powierzchni Ziemi. Sonda potwierdziła też rewelacje dostarczone przez Wenerę 4 na temat składu chemicznego atmosfery.
PS: zacznij w końcu obserwować nasz tag #kosmogadkaლ(ಠ_ಠლ)
@elektryk91: ciekawe skąd takie ciśnienie się robi na Wenus. Z gęstej atmosfery? Z tego że bardzo wolno się obraca wokół własnej osi? Jakoś mi się nie skleja żeby to miało jakiś wpływ, ale może...
To jaka teraz jest Ziemia (np. ma atmosferę) to kiedyś taki był Mars (obecnie np. brak atmosfery). Dlatego szukamy na Marsie ruin kosmitów i życia (chociaż to bardziej na księżycach innych planet, ale nie o tym... śladów życia, które kiedyś mogło istnieć).
Wenus jest taka jaka kiedyś była Ziemia (np. bardzo gęsta atmosfera). Raczej nie szukamy tam życia bo jest za gorąco (pomijając jakieś bakterie,
Z tego że bardzo wolno się obraca wokół własnej osi?
nie. Temperatury po ciemnej i jasnej stronie są podobne, grubo ponad 400 'C, więc prędkość obrotu niewiele tu zmienia. Głównym powodem wydają się być wysokie temperatury na skutek bliskości Słońca i efektu cieplarnianego, który nie pozwala wychłodzić się planecie. Wysokie temperatury nie pozwalają na stworzenie zawierających węgiel stabilnych związków chemicznych w postaci stałej (tak jak na
@mirekwirek: a Księżyc ma? No przecież też ma bardzo rozrzedzoną, więc ma. Ale mówi się, że nie ma.
Tak jak w porównaniu do Ziemii Księżyc nie ma atmosfery, tak w porównaniu do Wenus Mars nie ma atmosfery.
Chodzi o ideę: Wenus > Ziemia > Mars > Księżyc A nie definicję jaką sobie ktoś wymyślił. Jak z tym Plutonem czy jest planetą. Tylko gównoburza o definicję.
@mk321: Nie, Księżyc nie ma. Posiada jakieś niewielkie ilości gazu, ale nie tworzą one atmosfery (nie jest spełniona definicja atmosfery). Więc nie, Księżyc nie ma atmosfery.
Chodzi o ideę.
Jaką ideę?! To jest nauka, a nie jakieś banialuki i wymysły. Litości!
Żeby tu ludzi nie wprowadzać w błąd ustalmy kilka naukowych faktów: - Mars ma atmosferę - Księżyć nie ma atmosfery
To definicje (a jak widać nawet z definicją planety jest różnie). Fakty to % związków nad powierzchnią.
Typowe zgredzie myślenie. Masz myśleć według klucza jak w szkole. A może wystarczy trzymać się faktów i dać innym zrozumieć po swojemu? To zachęca młodych i prowadzi do rozwoju oraz kreatywności, a nie tylko pisania science paper'ów. W ten sposób kosmosu nie podbijemy.
@mk321: Nie rób ku...y z logiki i nie odkręcaj kota ogonem. Chcesz budować na nowo budować podstawy, definicje i teorie astronomii to beze mnie. Ale póki co nie wprowadzaj ludzi w błąd, bo chyba żadnej publikacji naukowej z tej dziedziny nie masz. Ja też nie mam, dlatego podpieram się nimi a nie pitolę bzdury.
Until recently, most everyone accepted the conventional wisdom that the moon has virtually no atmosphere. (...) recent studies confirm that our moon does indeed have an atmosphere
Jeśli wypełni się je powietrzem o składzie takim jak nasze ziemskie, to będą swobodnie leżeć na warstwie gęstego dwutlenku węgla, z którego składa się w większości atmosfera Wenus.
Pewnie Ty masz rację, ale chętnie bym zobaczył np. jakiś film sci-fi z taką bazą :P
@mk321: No właśnie - i tam narysowali takie balony atmosferyczne, a nie łódki pływające na atmosferze ( ͡°͜ʖ͡°).
Tak poza tym co pisałem powyżej, ważna obserwacja - użyteczna wyporność okrętu czy innej tam bazy zależy od objętości i różnicy gęstości tego co jest w środku do tego co jest na zewnątrz.
Na przykład nośność balonu z helem to jego objętość x (gęstość powietrza - gęstość
W sumie najlepszym ze względu na wyporność wypełnieniem statku by była próżnia (...) otwarty od góry na próżnię kosmiczną - tyle że musiałby być na tyle duży żeby z jednej strony wszystkie jego brzegi wystawały ponad atmosferę żeby mu się nie "nalała" do środka, tak samo jak ze statkami na wodzie, z drugiej musiałby sięgać niższych warstw atmosfery gdzie zaczyna ona mieć jakąś sensowną wyporność
ale to nie trzeba schładzać całości. Jeden ogromny balon z gorącym powietrzem, a do tego przyczepiona baza, gdzie jest tylko trochę chłodnego powietrza dla ludzi.
@mk321: no tak, tyle że wtedy korzystanie do tego z powietrza nie ma sensu, chyba że jako rezerwuar powietrza dla kolonii, bo taniej by wyszło z wodorem, albo po prostu gorącym dwutlenkiem (podgrzewanym jeszcze bardziej od otoczenia, tak jak balony na gorące powietrze na Ziemi).
@NieBendePrasowac: tak, pisałem o tym wcześniej - w przypadku ściśliwego gazu - siła wyporu by była proporcjonalna do tego ciśnienia, czyli przy ciśnieniu 26 razy większym niż na Ziemi - 26 razy większa (razy 1/2 ze względu na dwa razy większą temperaturę, czyli w sumie 13 razy większa, no i gdyby porównywać CO2 do powietrza to jeszcze * jakieś tam 1.8) spora różnica, ale nie aż tak duża w porównaniu do
Dlatego można robić tam latające (pływające?) bazy. I nie będzie tak gorąco, bo daleko od ziemii (wenus? od powierzchni).
@mk321: To mogą być turbiny parowe, które "mieliłyby" atmosferę Wenus jak śruby okrętowe. Powinno to sprawić, że sonda przestanie opadać na powierzchnię planety i będzie unosić się w jej gęstej atmosferze. Do tego wystarczy przywieziona z Ziemi woda, która w wyniku działania wysokiej temperatury zamieni się w parę wodną. Z moich obliczeń
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Panie Bogu co ja ci zrobiłam, że mam takie bolesne okresy? Przysięgam jeszcze jeden dzień takich skurczy i sama się zabije. Nie mogę tego wytrzymać już naprawdę...
Atmosfera Wenus jest niewiarygodna. Tak bardzo, że jeszcze w latach 60 naukowcy nie wierzyli w otrzymywane analizy i wyniki pomiarów. Wszystko chciano potwierdzać i badać wielokrotnie. Tak było z wynikami uzyskanymi przez Wenerę 4, która jako pierwsza badała atmosferę Wenus “na miejscu”.
Trzynaście razy więcej dwutlenku węgla niż azotu? Niektóre wcześniejsze szacunki zakładały wynik odwrotny. Brak tlenu i jakiejkolwiek wilgoci? Czym zatem są obserwowane nad Wenus chmury? I powietrze tak gęste, że lądownikowi Wenery 4 wyczerpały się baterie, zanim ten dotarł do strefy, gdzie zgniotło go ciśnienie? Tego też się nikt nie spodziewał.
Nic dziwnego więc, że wyniki Wenery 4 były mocno kwestionowane. By zatem rozwiać wszelkie wątpliwości 5 stycznia 1969 roku, równo 55 lat temu, w stronę Wenus wyruszyła kolejna radziecka sonda, Wenera 5. Jej lądownik był oparty na tej samej konstrukcji co lądownik poprzednika, ale jego ściany były dodatkowo wzmocnione, by mógł dłużej wytrzymać w trudnych wenusjańskich warunkach. Wyposażono go także w mniejsze spadochrony, by przyśpieszyć opadanie sondy i umożliwić jej dotarcie do “strefy zgniotu”, zanim w bateriach braknie energii.
Misja się powiodła i po czterech miesiącach kosmicznej podróży lądownik Wenery 5 skierował się ku powierzchni Wenus. Sonda otworzyła swój spadochron, gdy jej prędkość została wyhamowana do 210 m/s, a następnie zaczęła wykonywać regularne pomiary co 45 sekund. Aparatura wewnątrz urządzenia mierzyła ciśnienie atmosferyczne, temperaturę oraz skład chemiczny powietrza. Robiła to przez 53 minuty, w trakcie których lądownik cały czas opadał aż dotarł do pułapu 25 kilometrów nad powierzchnia Wenus. Tam, zgodnie z oczekiwaniami, ogromne ciśnienie zgniotło sondę i szybko zakończyło jej żywot.
Wszystkie wyniki zdążyły na szczęście dotrzeć na Ziemię. Ostatnie pomiary dokonane przez lądownik Wenery 5 wskazały temperaturę około 320 stopni Celsjusza oraz ciśnienie 26 razy większe niż przy powierzchni Ziemi. Sonda potwierdziła też rewelacje dostarczone przez Wenerę 4 na temat składu chemicznego atmosfery.
PS: zacznij w końcu obserwować nasz tag #kosmogadka ლ(ಠ_ಠ ლ)
PS2: ewentualnie odwiedź nasz profil na Iks ;)
---
#ciekawostki #zainteresowania #kosmos #eksploracjakomosu #wenus #astronomia #technologia #nauka #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu
Start misji Wenery 5
To jaka teraz jest Ziemia (np. ma atmosferę) to kiedyś taki był Mars (obecnie np. brak atmosfery). Dlatego szukamy na Marsie ruin kosmitów i życia (chociaż to bardziej na księżycach innych planet, ale nie o tym... śladów życia, które kiedyś mogło istnieć).
Wenus jest taka jaka kiedyś była Ziemia (np. bardzo gęsta atmosfera). Raczej nie szukamy tam życia bo jest za gorąco (pomijając jakieś bakterie,
@Sandrinia: tak
nie. Temperatury po ciemnej i jasnej stronie są podobne, grubo ponad 400 'C, więc prędkość obrotu niewiele tu zmienia. Głównym powodem wydają się być wysokie temperatury na skutek bliskości Słońca i efektu cieplarnianego, który nie pozwala wychłodzić się planecie. Wysokie temperatury nie pozwalają na stworzenie zawierających węgiel stabilnych związków chemicznych w postaci stałej (tak jak na
Tak, bo gęsta atmosfera. To tak jakby u nas zamiast powietrza była woda. W sumie na dnie oceanów też mamy duże ciśnienie. Bo woda jest gęsta.
Dlatego można robić tam latające (pływające?) bazy. I nie będzie tak gorąco, bo daleko od ziemii (wenus? od powierzchni).
@mk321: ekhm... Mars jak najbardziej ma atmosferę!
Skąd to wziąłeś?
Bo wiatr słoneczny itp. i się wytrąca, ochładza się i osadza (np. mniej CO2).
Tak jak w porównaniu do Ziemii Księżyc nie ma atmosfery, tak w porównaniu do Wenus Mars nie ma atmosfery.
Chodzi o ideę:
Wenus > Ziemia > Mars > Księżyc
A nie definicję jaką sobie ktoś wymyślił. Jak z tym Plutonem czy jest planetą. Tylko gównoburza o definicję.
Jak chcesz się dowiedzieć dokładnych procentowe
@mk321: Nie, Księżyc nie ma. Posiada jakieś niewielkie ilości gazu, ale nie tworzą one atmosfery (nie jest spełniona definicja atmosfery). Więc nie, Księżyc nie ma atmosfery.
Jaką ideę?! To jest nauka, a nie jakieś banialuki i wymysły. Litości!
Żeby tu ludzi nie wprowadzać w błąd ustalmy kilka naukowych faktów:
- Mars ma atmosferę
- Księżyć nie ma atmosfery
Koniec, kropka!
To definicje (a jak widać nawet z definicją planety jest różnie).
Fakty to % związków nad powierzchnią.
Typowe zgredzie myślenie. Masz myśleć według klucza jak w szkole. A może wystarczy trzymać się faktów i dać innym zrozumieć po swojemu? To zachęca młodych i prowadzi do rozwoju oraz kreatywności, a nie tylko pisania science paper'ów. W ten sposób kosmosu nie podbijemy.
@mk321: Nie rób ku...y z logiki i nie odkręcaj kota ogonem. Chcesz budować na nowo budować podstawy, definicje i teorie astronomii to beze mnie. Ale póki co nie wprowadzaj ludzi w błąd, bo chyba żadnej publikacji naukowej z tej dziedziny nie masz. Ja też nie mam, dlatego podpieram się nimi a nie pitolę bzdury.
Jakich faktów? Chyba kłamstw?
https://phys.org/news/2013-04-atmosphere-moon.html
@mk321: Nie no, nie aż tak. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gaz to jednak gaz, nie będzie miał takiej wyporności jak woda. Taka
https://m.joemonster.org/art/39422/Projekt_kolonizacji_Wenus_latajace_ponad_chmurami_ludzkie_miasta_Mars_wysiada
Pewnie Ty masz rację, ale chętnie bym zobaczył np. jakiś film sci-fi z taką bazą :P
Tak poza tym co pisałem powyżej, ważna obserwacja - użyteczna wyporność okrętu czy innej tam bazy zależy od objętości i różnicy gęstości tego co jest w środku do tego co jest na zewnątrz.
Na przykład nośność balonu z helem to jego objętość x (gęstość powietrza - gęstość
@KEjAf: zrobić taką wielką długą rurę.
@mk321: no tak, tyle że wtedy korzystanie do tego z powietrza nie ma sensu, chyba że jako rezerwuar powietrza dla kolonii, bo taniej by wyszło z wodorem, albo po prostu gorącym dwutlenkiem (podgrzewanym jeszcze bardziej od otoczenia, tak jak balony na gorące powietrze na Ziemi).
Swoją
@KEjAf: woda nie, ale CO2 w atmosferze Wenus już tak. Pośrednio, dla gazów można przyjąć, że ciśnienie wplywa na siłę wyporu.
@mk321: To mogą być turbiny parowe, które "mieliłyby" atmosferę Wenus jak śruby okrętowe. Powinno to sprawić, że sonda przestanie opadać na powierzchnię planety i będzie unosić się w jej gęstej atmosferze. Do tego wystarczy przywieziona z Ziemi woda, która w wyniku działania wysokiej temperatury zamieni się w parę wodną. Z moich obliczeń