Aktywne Wpisy
Caracas +717
Od jakiegoś czasu w wolnej chwili zazwyczaj w pracy wbijam się na niemiecką Wikipedię. Następne wchodzę w artykuł o jakiejś gminie / małym miasteczku, które dumnie chwali się zasłużonymi obywatelami i wklejam im zbrodniarzy wojennych, którzy żyli sobie w tym miejscu po wojnie :D
Zdjęcie dla przykładu.
Niestety często edycja wchodzi dopiero za 3-4 razem bo jest usuwana lub edytowana często przez gminę ale jestem uparty :D
Następne staram się edytować artykuł
Zdjęcie dla przykładu.
Niestety często edycja wchodzi dopiero za 3-4 razem bo jest usuwana lub edytowana często przez gminę ale jestem uparty :D
Następne staram się edytować artykuł
PozdroMleczny +77
Tak tak juleczko mężczyzna to synonim cioty.
Normalnego faceta przy pierwszej okazji byś zbyła bo nie wygląda jak Tom Cruise.
Wybierzesz łobuza co kocha najbardziej a takich szmul jak ty ma na pęczki zrobi ci bachora a potem ucieknie jak twój stary.
wychowasz kolejną sikse która za 20 lat na twitterze 2.0 będzie płakać o niemęskich mężczyznach xD
#blackpill #logikarozowychpaskow
Normalnego faceta przy pierwszej okazji byś zbyła bo nie wygląda jak Tom Cruise.
Wybierzesz łobuza co kocha najbardziej a takich szmul jak ty ma na pęczki zrobi ci bachora a potem ucieknie jak twój stary.
wychowasz kolejną sikse która za 20 lat na twitterze 2.0 będzie płakać o niemęskich mężczyznach xD
#blackpill #logikarozowychpaskow
Gdzie iść na pierwsze spotkanie z tindera (to nawet nie randka) gdzie można pochodzić, ale w ciepłe we Wrocławiu? Bo zazwyczaj na pierwszy raz uderzałem na spacer i było git, ale teraz tak pizga, że mi się nie chce wieczorem łazić przez godzinę xD
Ale jakie są alternatywy? Łażenie po centrum handlowym? Po muzeum? (raczej zamknięte po 18). Może macie jakieś pomysły na spędzenie czasu bez wydawania $$$
Z barami/pubami/knajpami mam taki problem, że po spotkaniu po prostu mi głupio dzielić rachunek i ja płacę za wszystko (dziewczyna rzadko sama proponuje podział), a nie lubię stawiać obcej dziewczynie na pierwszym spotkaniu xd
Zazwyczaj do drugiego nie dochodzi, albo mi się nie spodobała (lub ja jej). Na kolejnych spotkaniach spoko stawianie spoko, ale nie na pierwszym.
Także podsumowując - gdzie iść na spotkanie w tę nieprzyjemną pogodę by się lepiej poznać, ale nie wydawać pieniędzy?
#tinder #zwiazki
I serio laski aż tak nie proponują płacenia za siebie? Za mojego tinderowania to dosłownie wszystkie proponowały, że za siebie zapłacą lub stawiały kolejną kolejkę/danie/cokolwiek
@kaczoor: XD XD XD
@kaczoor: Tak, bo idziesz na spotkanie, rozmawiasz do 30 minut i jak laska nie rokuje, to skracasz spotkanie, a jak jest miło, to po tych 30 minutach (maksymalnie!) proponujesz kawę, herbatę, latem