Aktywne Wpisy
DragonBreath +3
#pracait #studia
Nie wiem kto wymyslil, ze po Informatyce masz tytul inzyniera, ale temu panu nalezy sie nobel.
Informaryka jest jakos 5 razy prostsza niz studia nietechniczne, ktore juz ukonczulem.
Tu macie do domu jakies zadania, tu napiszcie program oczywiscie w domu uzywajac chatagpt, troche tam zadan przerob na laborki i 4 lub 5 sie nalezy jak psu buda xDDDDDDD
Oprocz matematyki, ktora stanowi nie wiecej niz 20% materiału na pierwszych 2-3
Nie wiem kto wymyslil, ze po Informatyce masz tytul inzyniera, ale temu panu nalezy sie nobel.
Informaryka jest jakos 5 razy prostsza niz studia nietechniczne, ktore juz ukonczulem.
Tu macie do domu jakies zadania, tu napiszcie program oczywiscie w domu uzywajac chatagpt, troche tam zadan przerob na laborki i 4 lub 5 sie nalezy jak psu buda xDDDDDDD
Oprocz matematyki, ktora stanowi nie wiecej niz 20% materiału na pierwszych 2-3
somskia +42
Nieraz widziałem jak kot jadł mysz. Taka przegryziona na pół w środku zielona, sama trawa. A na wierzchu futro. Myślę, że to nie jest super przysmak kotów.
Zresztą koty często jedzą też żaby i jaszczurki.
@mk321: w zasadzie to odpowiedzi na pytanie OP'a udzielał ze 20 lat temu Teleexpress xD I jakoś wbiło mi się w pamięć, że jest mniej więcej jak przewidujesz: myszy wcale nie są kocim przysmakiem, koty polują na nie przede wszystkim dla rozrywki i ćwiczenia umiejętności łowcy, bo są małe, szybkie i zwinne.
Co innego mięso z jakiegoś kurczaka czy tuńczyka, na ich punkcie futrzaki faktycznie
@JanPawelDrugiLechWalesaPierwszy: Ciężko powiedzieć, czy lubią je pod względem smaku. Bociany jedzą wszystko żywe, co są w stanie złapać i połknąć. Żaby są stosunkowo duże, więc nie najłatwiejsze do połknięcia. Z tego powodu będą wolały zapolować na ślimaki lub dżdżownice. Jak trafią na żabę, to też zjedzą.
Koty bardzo lubią myszy i są one ogólnie najbardziej wartościowym posiłkiem dla kotów, tylko właśnie takie gówniane karmy jak Whiskas zawierają pełno wzmacniaczy smaku i potem przyzwyczajone do takiej diety koty często odmawiają porządnego jedzenia.
Moje koty od czasu do czasu dostają mrożone myszy laboratoryjne (można normalnie je kupić, głównie jako pokarm dla węży, ale też właśnie w pełni nadają się dla kotów), same sobie je rozmrażają, bawiąc się
po drugie dajesz im myszy karmowe czyli myszy domowe, popularnie zwana mysz polna (a właściwie myszarka polna), a mysz domowa to nawet nie inny gatunek lecz rodzaj zwierzęcia, mimo że oba stworzenia należą to tej samej rodziny myszowatych.