Wpis z mikrobloga

W mieście nie widzę potrzeby, ale nie widzę opcji jechać dłużej niż pół godziny ze stałą prędkością i słuchać niewyciszonego szumu wiatru. Ale ja mam dużą głowę i duży kask, więc mam głośniej niż niektórzy.
  • Odpowiedz
@Alfabet: do tej pory nie zakładałem, bo nie miałem potrzeby. Czemu?
Miałem fabryczny wydech (taki przyszedł z salonu, więc nic w nim nie zmieniałem), więc nie potrzebowałem zagłuszać pracy "zbyt głośnego" silnika/wydechu.
Miałem też kask Airoh ST501 który naprawdę mega wszystko wygłuszał, w tym szum opływającego powietrza (także przy prędkościach dróg szybkiego ruchu, przy jednostajnej, godzinnej jeździe).
Wtedy nie rozumiałem/nie kumałem, czemu ludzie potrzebują zatyczek do uszu.

Teraz mam inny kask
  • Odpowiedz
@Alfabet: dobre kaski bez podnoszonej szczęki jak shoie czy shubert nie potrzebują zatyczek bo są na tyle ciche nawet przy 160,km/h bez żadnej owiewki.
Gówniane kaski jak hjc itp. potrzebujesz zatyczek bez owiewki.
  • Odpowiedz