Wpis z mikrobloga

#p0lka #incel #blackpill #przegryw #niebieskiepaski TLDR: Wystarczy trochę chęci i dobrego nastawienia.

Mam 168 cm wspaniała żonę i trójkę dzieci. Udało mi się zejść dokładnie z tą dziewczyną za którą latałem w liceum.

Oczywiście to nie znaczy że nie jest trudniej i że sporo kobiet szuka kogoś wyższego, ale to też nie koniec świata. Czy miałem przez to trudniej? Pewnie tak. Czy miałem z tego powodu kompleksy jak byłem młodszy? Sure. Czy teraz mnie to obchodzi? Absolutnie nie. Nie poświęcam temu ani sekundy uwagi.

Ludzie wraz z wiekiem w większości odkrywają, że inni ludzie myślą o nich zaskakująco rzadko i raczej mało kto nie może spać myśląc "o rany ale ten koleś jest niski!". To głównie problem w twojej głowie. Tak samo jak wielki pryszcz na nosie przed imprezą, dziwna fryzura czy niemodne ciuchy. No one cares. Nawet jak ktoś zauważy to zapomni o tym w minutę martwiąc się jak inni go postrzegają.

Jeżeli coś ciekawego sobą reprezentujesz, umiesz zainteresować i rozbawić, sprawić żeby chciała z Tobą przebywać to masz szanse. Daj sobie czas, nie dramatyzuje, znalezienie "tej jednej" to niełatwa przygoda i czasem potrzeba sporo czasu, zwłaszcza jeżeli nie wpasowujesz się w popularny typ urody.

Ps: mój ojciec miał 156 cm i był niższy od mojej mamy a jednak dał radę. Czarował laski gitarą i gadanym na zlotach harcerskich. Także da się.
  • 25
@matihax: Gdy się kończą argumenty idzie komentarz o prysznicu, nowe nie znałem. Jeżeli tak ciebie to poruszyło, bo nie atakowałem tylko mówiłem o tym jak jest, dalej o tym co ciebie MOŻE dotyczyć - to znaczy że wersja z beciakiem jest prawidłowa i po prostu ciebie boli. Normalny człowiek albo by przyjął wersję drugą, albo by zaczął dalej dyskutować. Teraz mogę zaatakować wprost, jeżeli sam tak zadziałałeś :D