Aktywne Wpisy
viero +103
tak ogólnie powiem o co mi chodzi. żyję dla mamuni. jak mamusi zabraknie to będę mógł wreszcie umrzeć. nie lubię tego życia. żyję w przeszłości. nic mnie z teraźniejszości nie cieszy. gram w stare gry, oglądam stare filmy, uważam że świat po roku 2010 nie istnieje.
#przegryw
#przegryw
xena_x +4
Chciałabym mieć mężczyznę przyjaciela ale w tych czasach to chyba niemożliwe. Za każdym razem jak ujawniam moje preferencje oraz to jak widziałabym mój wymarzony związek ludzie odpowiadają mi żebym przygotowała się na samotność, bo nie nadaję się do związku i żebym udała się do terapeuty. Co więcej kobiety tak mówią, że jak nie chce uprawiać seksu z mężczyzną, to po co w ogóle mi związek? Jakbym była jakimś pudłem którego funkcją jest
Zobaczcie jak kasta elitarnych lekarzyków się zesrała, o to że w Polsce otworzono uczelnie szkolące lekarzy w Nowym Sączu i innych pipidówach.
Studiowanie lekarskiego od jakiegoś czasu stało się możliwe wyłącznie dla bananowych dzieci bogatych rodziców. Lekarski w warszawce, karakowie i innych wielkich miastach - student musi mieć co najmniej 3000 zł / msc żeby się utrzymać. Nie ma szans na jednoczesną pracę, bo zajęcia są cały dzień, więc bez pomocy rodziców lub kredytu odpadasz.
Do lekarza w kolejce czeka się pół roku, ale elitarni lekarze są oburzeni, bo niski poziom kształcenia. Lepiej umrzeć w kolejce czekając do wykształconego zaakredytowanego lekarzyka specjalisty od wypisywania recept w 10 min, niż mieć możliwość pójścia do lekarza który skończył pipidówę. Na koniec każdy zdaje ten sam egzamin państwowy, więc o co ten ból dupy mają?
W Polsce każde studia to gówno. Na studiach nie nauczysz się tego co będzie potrzebne w pracy. Studiowałem informatykę, nie nauczyłem się na studiach nic. Czy inne osoby z IT, którzy byli już w zawodzie zabiegały o to, żeby zamknąć mój kierunek, bo jakość kształcenia jest niska? Nie, taki cyrk tylko elita lekarzyków jest w stanie odstawić. Strach przed konkurencją i utraceniem dochodów 400 zł za wizytę 15 min.
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,30581391,medycyna-w-malych-miastach-lekarze-krytykuja-ministerstwo.html
- 17 kierunków pozostaje bez własnego prosektorium
- 20 kierunków bez szpitali klinicznych
- 8 uczelni całkowicie prywatnych, najdroższe czesne to niemal pół miliona za 6 lat studiów
- coraz częściej studenci mają zaplanowane zajęcia w innych miastach - SAN w Łodzi – 77 km, Elbląg – 223 km, ANS Nowy Sącz – ponad 250 km
To co wypisałeś tutaj, że uczelnie nie mają prosektoriów, studenci dojeżdzają 300 km to efekt tego że konowały stary beton zakłada że lekarz na medycynie musi nauczyć się wszystkiego - każdego nerwu, każdej zyły na pamieć z łacińską nazwą,
@p0melo: Cos w tym jest. Ale jednak ta podstawowa wiedza jest potrzebna. Pokaze Ci skad sie biora kolejki do specjalistow (i dlaczego z braku wiedzy)
Zatkalo mi sie ucho. Banal - trza przeplukac. W pl ZADEN lekarz pierwszego kontaktu mi tego nie zrobi. Wypisze skierowanie do specjalisty i
@gorzki99: Tak jest to banał, który można zrobić sobie samemu i nie potrzeba do tego lekarza, a już tymbardziej lekarza specjalisty. A wiesz dlaczego lekarz pierwszego kontaktu ci tego nie zrobi? Bo u
@Lekarz_7k: Jestes idiota czy tylko udajesz?
Samemu?
Podstawa do plukania ucha jest zagladniecie do niego. Czy nie ma uszkodzen blony ktore to przy plukaniu moga sie powiekszyc i zrobic wiecej szkody niz pozytku.
Potrafisz sobie popatrzec do ucha? Ja nie potrafie.
Koles z wioski zabitej dechami popatrzyl i na tej podstawie
Powtarzam jeszcze raz. Jeżeli jako lekarz nie-laryngolog wypłucze w Polsce komuś ucho i coś pójdzie nie tak, to siądzie na mnie prokurator, że wypłukałem ucho
Pokazalem ze sam nie wiesz o czym mowisz. No ale pominales odniesienie sie do tego.
Pozostaje jednak pytanie: czy rzeczywiscie w przepisach jest tak napisane ze plukac ucho moze tylko specjalista.
Domyslam sie ze przepisy w pl sa debilne - moze nalezaloby zaczac od zmnieniania takich debilnych przepisow a nie otwierania kierunkow medycznych na polibudach?
@gorzki99: Dokładnie, to należałoby zrobić. Niestety gdy lekarze prosili o system no-fault, który jest standardem na zachodzie, to zostali zaszczuci przez społeczeństwo, że kasta chce się migać od odpowiedzialności. To samo dzieje się teraz gdy lekarze mówią, że otwieranie kierunków medycznych na polibudach to nie jest dobra
@Lekarz_7k: Tutaj sie nie zgodze i calkowicie sie podpisuje pod "spoleczenstwem"
Juz w obecnym systemie jest tak ze jeszcze zaden lekarz nie odpowiedzial za swoje czyny. Co by bylo potem to tylko strach sie bac.
Ale akurat otwieranie kierunkow na polibudach to debilizm.
@gorzki99: No i widzisz. To nie płacz, że lekarz pierwszego kontaktu nie chce płukać ci uszu.
@Lekarz_7k: Fikolki to Ty potrafisz robic.
Ja o odpowiedzialnosci za zabicie pacjenta (ktorej nie ma) a Ty o odpowiedzialnosci za banalny zabieg.
Za zabieg ktory za granica zrobi kazdy lekarz (jak se sprawdzilem to ten koles nie mial zadnego dyplomu z laryngologii)
Popatrz mi w ucho - nie widzisz przeciwwskazan to plucz. To jest tak banalny
Od 2-3 lat LEK został zmieniony, tzn 75% pytań stanowią pytania z bazy, powszechnie znane. A to oznacza, że kazdy ten egzamin zdaje. Więc schemat jest taki, że idziesz sobie na taką uczelnię bez akredytacji, tam żeby ludzi zachęcać wszyscy zdają egzaminy z przedmiotów bo też dają łatwe, z bazy itp, a potem na koniec
@p0melo: Przecież w takim trybie żyje na oko 80% studentów licencjackich czegoś poważniejszego niż europeistyka. Sporo studentów medycyny daje chociażby korki po godzinach albo dorabia w jakiś elastyczny sposób - powiedzmy 10%, rozbieżność jest ale nie taka wielka. Na magisterce albo na 5 i 6 roku lekarskiego jest mnóstwo wolnego czasu i ludzie