Wpis z mikrobloga

@EmcePomidor2: Ale dobry neurochirurg nie potrzebuje opisu. On sam zaraz wszystko widzi. Jestem po operacji wstawiania szyn w kręgosłup, po jego połamaniu. U mnie zrobiono obejście w ten sposób, żeby kilka kręgów zlało się w jedną masę kostną. Ja jak chodzę do swojego to zawsze opis po rezonansie i tomografii mówi o katastrofalnym stanie kręgosłupa. . Natomiast u neurochirurga jest zawsze gatka wszystko zgodnie z planem. I faktycznie z roku na
  • Odpowiedz
@EmcePomidor2: z perspektywy radiologa to neurochirurgów i ortopedów mało obchodzą nasze opisy, to co my opisujemy też często niezbyt koreluje ze stanem klinicznym pacjenta, szczególnie jeżeli chodzi o zmiany zwyrodnieniowe. Czasem wpadną zobaczyć badanie razem z nami i przedyskutować ale sam opis im nie jest za bardzo potrzebny.
  • Odpowiedz
@EmcePomidor2 Pod względem opisu mój neurolog poleca zawsze radiologów ze szpitala wojskowego na Weigla i faktycznie każdy opis od nich mam bardzo dokładny. Ale tak jak wcześniej wszyscy wspomnieli, lekarz będzie po prostu oglądać zdjęcie.
  • Odpowiedz
@belfrzyca: neurolodzy to inna para kaloszy bo oni potrafia tylko zerknac czy sie DWI i i flair swiecą. Operatorzy potrafia te badania w miare interpretować, chociaż ortopedzi co do bardziej finezyjnych badań niż kolano i takie zerwania ACL/PCL ze ciezko ich nie zauwazyc do nas przychodza albo dzwonia. Rentgeny i CT opisuja sobie sami, tylko maja sroga fiksacje na kosci zgodnie z zasada Davues (da wo es weh tut, tam gdzie
  • Odpowiedz
@EmcePomidor2: jak zobaczył mnie w drzwiach to stwierdził że już nie potrzebuje oglądać zdjęcia... Generalnie na opis czekałem jeszcze 2 tygodnie po wizycie u niego. Sam ze zdjęcia wyczytał co trzeba
  • Odpowiedz