Wpis z mikrobloga

Siema, otwierają się drzwi zmiany życia z PL na #irlandia mam kilka pytań odnośnie życia i zarobków, dzieci, szkoły, ludzi... No chyba będzie więcej pytań XD.

1. Czy zmiana Polski na Irlandie jest warta rozważenia?.
2. Jak wyglądają koszty życia?. Wynajem, auto, paliwo, jedzenie, rachunki, szkoła, przedszkole, żłobek, rozrywka?
3. Jak duża jest ingerencja Rządu w wychowanie dzieci?
4. Jest bezpiecznie?, jest tak jak w PL... Że można sobie nocą spacerować?
5. Zarobki?, ile powinienem zarabiać jeśli chciałbym by żona nie pracowała, a zajmowała się domem i dziećmi?.... Plus jakieś wakacje itp
6. Czy miasto #galway jest spoko?.
7. Mój angielski to takie 4/10...da się tak radę?

Szczerze mówiąc, sam nie wiem o co pytać... Wiem że jeśli miałabym się przenieść, to na pewno na stałe, z rodziną.... Ale czy moje oczekiwania są zbyt wysokie?... W PL wspólnie mamy z 9K na miesiąc, w miarę normalny kredyt, stabilna pracę... Coś tam odkładamy.

Liczę na fajną dyskusje (ʘʘ)
  • 24
w galway #!$%@?, albo ja mam pecha i zawsze jak tam jestem to #!$%@?.
Raz tam bylem 3 miesiace i 3 miesiace #!$%@?.
Moze lepiej celuj w sunny south east jesli ci dublin nie pasuje.
@PiotrTAG:
1. Moim zdaniem nie jeżeli pracujesz w Polsce.
2. Masz Lidl.ie i Aldi.ie - ceny przemysłówki zbliżone do Polski. Auta - na carzone.ie albo donedeal.ie Ubezpieczenie auta - bardzo indywidualnie, ale ubezpieczaj się razem z żoną, bo taniej. Ubezpieczenie dotyczy OSOBY a nie AUTA (z odstępstwami). Za Yarisa 1.1 płaciliśmy pod koniec zeszłego roku coś koło 770€. Podatek drogowy - chyba okolice stówy, nie pamiętam. Badania techniczne zdaje się 60
@PiotrTAG: Na chwile obecna to Irlandia jest kiepskim pomyslem na emigracje. Domow na wynajem nie ma, a jesli cos jest to landlord robi casting. Dla kogos kto nie ma zadnej historii wynajmu, referencji I innych pierdół temat jest właściwie nie do przeskoczenia bo chetnych na jeden dom to kilkadziesiąt osób niekiedy. Koszty obecnie są bardzo wysokie...ubezpieczenie samochodu to jakiś kosmos, dla kogos kto nie mantutaj zniżek. Diesel na dzień dzisiejszy koło
@PiotrTAG: za późno na edit, to jeszcze dodam, że żłobek i przedszkole są płatne, i to dosyć sporo. Na dziecko dostajesz miesieczne CB €140, co jest kwota śmieszna na dzisiejsze warunki. Za żłobek czy przedszkole ludzie placa niekiedy po €300 miesiecznie, ale żeby dziecko się dostało to trzeba zapisać zaraz po urodzeniu, bo nie ma miejsc. Służba zdrowia płatna, a przy tym poziom średniowieczny.
Szczerze mówiąc, jak masz z czego zyc
  • 0
@bialy100k: @mirek_wyklety wielkie dzięki za tak obszerna odpowiedź! ()

Wracając do tematu, ogólnie firma ma program relokacji, więc mieszkanie będzie pewnie od nich... Na ten moment nie wiem na jak długo.

Za granicą pracowałem około miesiąc (szkolenia z maszyn/produktów). Realia i branże znam, jest mała jak na świat... I jest w niej ogromny decyfit. Wiek <30, branża druk - specjalista / jak nie patrząc
@PiotrTAG: Domy tutaj to dramat. Grzyb to naturalna dekoracja niemal każdego domu tutaj, zwłaszcza tych na wynajem. Domy są budowane jak w stanach, dykta z dwóch stron, w środku stelaż i wata...jak ktoś ma swój to sobie robi remont genralny, docieplenia, rekuperacje i inne cuda i jakoś daje rade...ale generalnie wiekszosc to albo zapleśniałe budy że skrzynek po truskawkach, albo stare cottage z kamienia, którego nie dogrzejesz zima i jesienia...
Jeśli
  • 0
@mirek_wyklety: szczegóły będę wiedzieć w najbliższym czasie. Chcę dowiedzieć się jak to wygląda... I ile samemu krzyknąć na początku ¯\(ツ)/¯

Z tym grzybem to brzmi słabo... A nowe budownictwo?, pewnie w ujj droższe ale bez problemów?.

A jeśli jest taki duży problem z mieszkaniami.... Nie budują tam domów czy bloków?
@PiotrTAG: Rozumiem...biorac pod uwage, że masz dzieci i chcesz żeby zona nie pracowała, do tego zyc w Galway....to musialbys zarabiać na prawdę potężny sos, żeby w ogóle się utrzymać. A żeby przy tym żyć na luzie, coś zaoszczędzić i pozwolić sobie na Hiszpanie raz ,czy dwa w roku, to już w ogóle...
Powiem Ci, że nie mam źle, bo mieszkam na swoim, drugi dom wynajmuje, przy tym oboje z różową nienajgorzej
@PiotrTAG: co do budownictwa, to tu się buduje głównie socjalne dla pasożytów na zasiłkach. Komercyjne budownictwo nie jest na rękę establishmentowi, który zyje tutaj z wynajmu, wiec kryzys mieszkaniowy jest przez nich kreowany. Dostac planning permission obecnie to jak wygrać w Lotto, a jak juz sie uda, to czeka się niekiedy latami na realizację. Kiedyś się chciałem budowac, to dostałem z buta odmowę, bo nie urodzilem się w Irlandii. W niektórych
@PiotrTAG: Zeby kupić dwa domy teraz? Pierwszy dom kupiłem za równowartość golfa w salonie w wersji podstawowej kilka dobrych lat temu, jak domy były za grosze...drugi 3 lata temu już za prawdziwe pieniądze, a i tak od tego czasu wartość niemal się podwoiła...jak kupowalem pierwszy dom to oboje z różową pracowaliśmy na niewiele powyzej minimalnej. Jeszcze 5 -6 lat temu można było za minimalna zyc jak Pan. Teraz za minimalna się
Stawiam, że do poziomu życia na jaki możesz liczyć w Polsce przy zarobkach 2 osób rzędu 9000 PLN to tu jedna musiałaby zarabiać może z 90k € rocznie. Jakieś 30-32k € to jest taka minimalna/normalna stawka przeżyciowa w przeciętnej pracy na etacie (biuro, sklepy, serwisy etc) i dużo wyżej Irlandczycy na stanowiskach na których są po 10-20 lat nie wyskakują. Zresztą stawki masz na portalach, to widać jakie są oferty i za
@bialy100k: No wlasnie wszytko kwestia tego ile można zarobić w tym temacie co chlop ma doświadczenie. Bo nawet na stanowisko menadżerskie na początek dają jakies ochłapy, niewiele powyzej minimum, no chyba, że jakis hiper inżynier w korpo, to inna rozmowa...teraz robia zaciąg do Garda i na początek €305 tygodniowo hahaha. Wiadomo, ze tam pewnie jakas mundurowka dochodzi, co nie zmienia faktu, że to kpina i wrecz upokazanie człowieka...
@PiotrTAG: Ja tylko dorzucę w kwestii dzieci, szkoła jest od 4-5 roku życia a rok przed nią jest darmowe przedszkole, ale tylko na kilka godzin dziennie. Państwo jest dość libertariańskie dla rodziców, możesz nawet dzieci uczyć sam a jak nie to zwolnić z dowolnego przedmiotu w szkole. Masz więcej wolności niż w Polsce, właściwie tylko nie możesz dziecku szkodzić.
@wrzesien: Zgadza sie, ale przy tym trzeba uczciwie dodac, ze szkolnictwo w tym kraju I jego poziom jest zenujaco niski. Od dzieci niewiele sie wymaga, nie dostaja zadan domowych, zeby sie nie stresowaly itp...szkolnictwo wyzsze to juz inna sprawa, ale edukacja podstawowa I ponadpodstawowa to kpina w tym kraju.