Wpis z mikrobloga

Czy ktoś już wie jak Natan zamierza wygrać tą walkę z Szeligą ? Jego planem jest odklepanie przed czasem ? Co z tego, że Natan zniszczy go psychicznie na programach, konferencji czy internecie, co z tego, że ośmieszy przed wieloma ludźmi, co to zmienia ? Nic. Z Szeligą będzie to samo co z Denisami. Pogadali, pogadali i zapomnieli. Kompletnie mają gdzieś Natana, nawet nikt o tym już nie mówi bo to już było. A Szeliga dodatkowo będzie miał okazję jako jedyny ubić Natana, co bez problemu zrobi nawet jedną ręką. Nie oszukujmy się, ale Szeliga ma siłę i mocne uderzenie oraz twardą głowę. Piechowiak, Fericze, Parke, Pasternak, Wrzosek, Bandura - nikt go nie znokautował, a przecież to nie pierwsi lepsi ludzie z ulicy tylko tacy, którzy ciężko trenują. A Natan nie tylko przegrał z Wiejskim Koksem, Daro Lwem, ale też nawet nie potrafił nikogo z nich znokautować swoim uderzeniem. To samo było ostatnio na Primie. Natan nie potrafił znokautować zmęczonego Bagiety. Udało mu się tylko wygrać z Hejterem, który tak naprawdę jest taki sam jak Natan bo dużo gada a nic nie pokazuje. Raz udało mu się znokautować bodajże Rafonixa, ale to jeszcze większe drzewo także o czym tutaj dyskutować. Podziwiam Natana za odwagę bo może skończyć jak były trener Szeligi. I tak naprawdę te wszystkie pieniądze nie będą mu potrzebne tylko jego rodzinie aby go utrzymywać przy życiu. To jest mniej więcej taka sama sytuacja jakby powiedzmy Ferrari zmierzył się z De Frisem z KSW. Totalna przepaść, zarówno pod względem siły jak i umiejętności. To samo jest pomiędzy Natanem a Szeligą. Ma jaja, że wychodzi i chce się z nim mierzyć, ale kompletnie tego nie widzę i jak nie zrobi tego co w walce z Denisem to może pierwszy raz w życiu leżeć na deskach. Gdyby jeszcze miał siłę ciosu jak Ferrari to może gdyby tak zasypał Szeligę weselniakami to by go naruszył, ale Natan nawet porządnie ciosu nie potrafi wyprowadzić. Wiadomo, że to friki, ale chociaż jakieś podstawy, zwłaszcza kiedy sam zabiega o walkę z kimś kto od kilku lat cały czas jest w treningu i kto nie bierze leszczy tylko topowych zawodników na rywali. Osobiście nie przepadam ani za jednym ani za drugim, ale w tej walce będę za Szeligą. Bo jeśli wygra jedną ręką z Natanem, już nie wspominając kiedy go znokautuje to obnaży całego Natana i jego umiejętności. Ten chłopak może nie dźwignąć tego hejtu jaki będzie napływał z każdej strony. A przypominam, że Natan miał w przeszłości problemy psychiczne i to było zanim stał się popularny więc tutaj może być z nim kiepsko. Każdy wie, że potrafi grać przed kamerami, ale jaki jest kiedy ich nie ma tego nikt z nas nie wie. Oby tyllo po tej walce nie było przysłowiowego magika.

#famemma
  • 12
  • 0
@fullversion: Denis Z robi wokół siebie jak zawsze gównoburzę, obraża i wyzywa rywali i dzięki temu o nim mówią i piszą, a co za tym idzie dostaje prędzej czy później walki. Niestety. Labryga na razie siedzi cicho, ale pewnie na Clout 4 będzie zapowiedzieć jego walki.
  • 0
@LadyRaspberry: Oglądałem wszystkie, nawet te pierwsze co walczył chyba na Fenie, co transmitował Polsat jeszcze. Wtedy to nie miał tlenu i rzucał cepy. Teraz wygląda to dużo lepiej. Może też ma problemy z tlenem, ale powiedzmy, że wytrzymuje te dwie rundy na spokojnie. Natan nie zamęczy Szeligi, ten jak w niego wpadnie to Natan jedynie się zasłoni i tyle z tego będzie, sędzia przerwie przez brak obrony ze strony Natana.
To co to było? Ułożenie do łóżka? xd Pasternak nie zgasił mu światła ale odebrał ochotę do życia - żonojebca leżał #!$%@? i nie miał siły się pozbierać żeby kolejne razy zebrać.
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.