Wpis z mikrobloga

Witam serdecznie, pragnę przypomnieć żeby do artykułów o kryzysie i szukaniu pracy przez dekady podchodzić z lekkim dystansem gdyż często są one tłumaczone, a oryginał dzieje się w USA, czyli w kraju gdzie boom na programowanie był największy, bo na klikaniu komputer praktycznie w każdym kraju można zarobić większe pieniądze.
Smacznej kawusi życzę
#programowanie
  • 3
@kolekcjoner_szekli: no to ciekawe co piszesz, że w USA był większy boom na programowanie niż w Polsce i że tam zarobki programistów również są większe w porównaniu do innych zawodów.
bo tak się składa, że to gówno prawda i średnie zarobki programistów w USA są takie same jak w innych zawodach technicznych do których potrzebne są studia wyższe, czyli te ~90k/rocznie
@kolekcjoner_szekli: Ale jakby na to nie patrzec kryzys w USA również jest i będzie odczówalny w Polsce. Polska przede wszystkim stoi na body leasingu, więc nasze kontraktownie, któe głównie celują w rynek zagraniczny będą miały mniej ofert.
Już nawet nie wspominając o korpo, które ma swoje korzenie w Ameryce.

Oczywiście zawód nie upada, natomiast koniec el'doradu już jest bliski. Nie znajdziesz już projektu za piękny uśmiech.
@ly000:
A gdzie napisałem że nie porównywalne, są bliższe, ale nadal większe niż przeciętne zawody techniczne, które wymagają studiów wyższych, a te jak wiadomo w USA są latwo dostepne i przyjemnie do przejścia.
Ilość tech-influencerow i innego gówna które w ostatnich latach się przebijało do wartościowych materiałów była zatrważająca, nawet nie porównywalna do tego co się działo w całej Europie, filimikow typu „land 100k+ job without a degree” też nie było