@wypok_wypok: nie bo cisza i spokój tylk dlatego że mieszkania sa jeszcze w cencach takich ze ich stac typie xD ALE dotyczy to tylko okolic duzych miast wojewodzkich
@derek1: mieszkam na wsi 80km od najbliższego większego miasta (Wrocław) i takiego przyrostu ilości mieszkań w powiatowym jak i domów na wsi jak w ostatnich 5 latach nie widziałem nigdy wcześniej, a jestem po trzydziestce. Także chyba nie. Może jakieś takie wiochy po 50 mieszkańców bez sklepu i pracy się zwijają.
@ZielonaOdnowa: ja mam inne doświadczenia, praktycznie zero młodych, żłobkom i przedszkolom grożą likwidacje, samemu będę musiał się albo przeprowadzić do innego miasta lub dojeżdżać za kilka lat bo nie będzie dla kogo robić xD
@derek1: no to u mnie odwrotnie, we wsi obok w zeszłym roku otworzyli dużą nowoczesna szkole podstawowa, a u mnie we wsi obok szkoly w wakacje rusza budowa żłobka, więc raczej dzieci sporo, więc młodych chyba tez. Ciągły problem z miejscami w żłobkach. We wrześniu zabrakło miejsca dla córki, między innymi dlatego że pierwszeństwo mają dzieci z rodzeństwem, na szczęście znalazło się w żłobku w gminie obok przy pracbazie różowej.
Pustoszeją pipidówy?
Może jakieś takie wiochy po 50 mieszkańców bez sklepu i pracy się zwijają.
Zdjęcie