Aktywne Wpisy
Odwiertnik +151
Hirosy trójeczka jedzonko wódeczka, czego chcieć więcej
FedoraTyrone +20
W realnej pracy chyba tylko junior i początkujący mid podnieca się "clean code" i podobnymi rzeczami. Doświadczony programista wie, że tak naprawdę najważniejsza jest wiedza domenowa. Im bardziej ktoś to rozumie tym bliżej mu do seniora i bycia kimś więcej niż tylko klepaczem.
#programowanie #programista15k #pracbaza
#programowanie #programista15k #pracbaza
Cześć Wam,
Od zeszłego tygodnia zacząłem jeździć na trenażerze i mam problem - drętwieje mi krocze w trakcie jazdy. Gdy jeździłem tym rowerem kilkugodzinne trasy w sezonie to było gites i bez problemu. Teraz jak zakładam spodenki z pampersem to tracę czucie tych kluczowych części ciała. Szybki research niby wskazuje wymianę siodełka na takie z dziurą (teraz mam takie jak w załączniku - bez dziury). Aczkolwiek zastanawiające, że podczas normalnej jazdy tego nie miałem, a jak zacząłem korzystać z trenazera to się to pojawiło. Na pierwszy rzut oka widzę różnicę, że teraz sporo jeżdżę w dolnym chwycie, a na świeżym powietrzu jednak proporcje są odwrotne. Co sądzicie?
Generalnie jazda stacjonarna to zupełnie inny sport niż jazda w terenie. Chwyt dolny nie jest zalecany do długiej jazdy - mocno obciąża kręgosłup, przeponę, ręce. Używany sporadycznie tylko w momencie dużego oporu powietrza.
To, że tracisz czucie w pewnych częściach ciała (nogi, stopy, pachwiny, etc...) może wynikać właśnie z kręgosłupa (przesunięcia kręgów, nacisk na rdzeń).
@alvarro: no właśnie jutro spróbuję pochylić ten nosek. zobaczymy ;)
@w00nski: Z siodełkiem pewnie rzeczywiście nosek za wysoko. Tyle że przecież w trakcie normalnej jazdy było ok. Problemem jest chyba trenażer. Zacznij od sprawdzenia czy osie przedniego i tylnego koła są na tej samej wysokości. U mnie przód był odrobinę niżej. Obniżenie noska poprawiło komfort siedzenia, ale znowu nadgarstki dostawały, bo balans ciała był przeniesiony na ciała. Wystarczyło podłożyć książkę pod przednie koło i problem zniknął.
ciekawe, bo mi się właśnie wydaje, że obniżając przód, de facto zdejmujemy obciążenie z krocza i przenosimy na ręce. Podnosząc górę cofamy środek ciężkości na tułów i w konwekswencji równiez na siedzisko.
U Ciebie zmiana nachylenia siodełka pomogła?
@Poemat no mniej więcej tak zrobiłem i jest lepiej.
dzięki mirki za pomoc