Wpis z mikrobloga

boję się, że kiedyś z niedożywienia coś mi się stanie np. zasłabnię na ulicy i mnie zamkną na oddziale dla anorektyczek, przecież ja nie pamiętam kiedy ostatni raz zjadłam normlany schemat posiłków śniadanie-obiad-kolacja, ehhh ja naprawdę chciałabym jeść normalnie i przytyć, ale nie daje rady, z roku na rok jest coraz gorzej i jem coraz mniej mimo starań

#zalesie ##!$%@? #rozowepaski #antypsychologia
  • 17
  • Odpowiedz
@Zoyav: no to nawet nie wiesz co może i co wie taka osoba. Może coś pokombinować z suplementami, które odpowiednio dobrane, zwiększą apetyt. Może dobrać posiłki tak, aby nie były duże, a bardziej pożywne. Wybierz się, po co organizm ma się męczyć, jeśli może jest szansa na doprowadzenie tego do porządku jakoś w miarę nieinwazyjnie.
A jeśli masz zaburzenia na tle psychicznym, to tak, umiem czytać, ale bez pomocy psychologa będzie
  • Odpowiedz
  • 0
Może dobrać posiłki tak, aby nie były duże, a bardziej pożywne.


@kasiknocheinmal no właśnie tak staram się robić, ale potrafię 3h siedzieć nad porcją obiadu, nawet jeżeli są to rzeczy które lubię, nie umiem już czerpać przyjemność z jedzenia, to dla mnie przykry obowiązek, nie "jem bo jestem głodna" tylko "jem żeby nie zdechnąć z głodu"
  • Odpowiedz
@Zoyav: dlatego dietetyk, może pokombinuje coś z suplementami/lekami tak, że będziesz jeść, bo będziesz czuć głód. Pojęcia nie mam, ja akurat z tych, którzy czepią mnóstwo przyjemności z jedzenia, ale myślę, że to byłaby pierwsza osoba, do której bym się udała z takim problemem.
  • Odpowiedz
@Zoyav: +1 idź z tym do kogoś kto się zna, możne da się to w miarę łatwo rozwiązać i niepotrzebnie się męczysz. skoro dostrzegasz problem i próbujesz go rozwiązać od jakiegoś czasu i nie ma postępu tylko jest coraz gorzej to tym bardziej powinnaś skorzystać z czyjejś pomocy

swoją drogą skąd taka nienawiść do psychologów i psychiatrów?
  • Odpowiedz
  • 0
@important_sample bo to wyciąganie kasy z ludzi, powtarzanie regułek z książki, wiara w to, że można człowieka "zaprogramować" i "zmienić myślenie" poprzez jakąś gówno rozmowę to tak jakby ktoś chciał zmienić mój gust muzyczny i zmusić mnie żebym przestała słuchać kawaii jpopu i zaczęła lubić jakiś black metal albo coś w tym stylu

znałam dużo osób co chodziło do takich "specjalistów" i na kilkanaście osób takie pogadanki pomogły tylko jednemu koledze, ale
  • Odpowiedz