Aktywne Wpisy
Villeman +50
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
badreligion66 +122
Lepiej jest już tyrać (nawet w jakimś Januszexie) niż być #neet i gnić przed kompem
No bo na chłodno przeanalizujmy to:
- pracujesz sobie, więc nie kiblujesz cały dzień przed kompem
- jesteś zajęty pracą to też nie myślisz aż tyle o swoich problemach
- można zarobić by się jakoś utrzymać i może przy odrobinie szczęścia (i pracując pewnie na nadgodzinach) odłożyć na małe przyjemności czy inne zachcianki
- jest motywacja, by codziennie wstawać z łóżka i iść naprzód
- po pracy jest się zmęczonym często, więc idzie się w miarę regularnie do spania
#przegryw
Jedni po pracy ogarną swoje sprawy i idą zwykle o tej samej porze spać, drudzy już niekoniecznie
Ja to bardziej taki pan Areczek akurat ¯\(ツ)/¯
sam wiem, bo nieraz robiłem w januszexach i co prawda praca tam nie należy do wymarzonych, ale trzeba było pracować, by pieniążki były ( ͡º ͜ʖ͡º)