Aktywne Wpisy
Runaway28 +33
#przegryw Wiecie co jest najgorsze w fizycznej pracy? Nie to że sama w sobie jest fizyczna ( zależy też od stopnia jak bardzo ciężka nie jest), a to że po niej kompletnie nie chce się niczego, często jedyne na co mam ochote to cos obejrzeć polurkować tag i iść spać. Czasami próbuję coś robić nawet po ciężkim dniu w pracy, jakoś się rozwijać, jednak nie dam rady ani fizycznie ani psychicznie.( ͡
wfyokyga +79
Z dedykacją dla tych, którzy to będą czytać na sraczu
Wszędzie płacz o tym jak to całe miasta są w psich odchodach albo widzą osikaną oponę auta, blablablabla. Brednie o wąchaniu psich sików to już pominę.
Park miejski, chodniki, WSZYSTKO #!$%@? śmieciami przez ludzi? Te śmieci, w przeciwieństwie do psich śmieci, się nie rozłożą w kilka tygodni, albo nie wyschną za chwilę. Ale to jest w porządku, zasyfione tereny zielone przez ludzi są spoko, psia kupa jest bebe.
Mam psa, zbieram po nim i mnie ci własciciele, którzy tego nie robią, #!$%@?ą jeszcze mocniej niż was. A jeszcze mocniej wy, śmieciarze.
Zacznę traktować was poważnie i wspierać zakazy psów jak przestanę widzieć lasy, i parki, "obsrane" puszkami, plastikami, i innymi śmieciami produkowanymi przez ludzi. Czekam, możecie pójść i posprzątać, tak jak ja kiedy było ciepło. Ja zbieram śmieci po ludziach, to możecie troszkę tych po psach. A jak nawet na to was nie stać, zanim zaczniecie płakać, to milczcie.
#przemyslenia #psy #psiaki #sprzatamylasy #sprzatajzwykopem #4konserwy
A to o czym mówisz "ujadanie, szczekanie, oszczana winda, pogryzienia" ma ten sam powód co śmieci,
Nie zgadzam się. Jak często się robi remont czy przewozi rośliny a jak często się wyprowadza psa? Sporadyczne krzyki to zupełnie coś innego bo pies szczeka długo i często. Ludzie zostawiają psy na balkonach i taki pies
W budynku wielomieszkaniowym? Wystarczająco często, żeby to był problem w miejscach z dużym natężeniem egoistów. A jak często psy osikują windy? Bo sugerujesz, że jest to zjawisko z serii "codzienne przygody".
Czyli kara jest, ale nieadekwatna, czyli to co powiedziałem. Kary są nieadekwatne za wypadki/zdarzenia spowodowane przez psy, jak i za wypadki/zdarzenia samochodowe. W obu przypadkach potrzeba surowszych kar.
Ściągnąć odszkodowanie z wypadku z/przez psa jest możliwe, tak samo jak za wypadek z/przez dzikie zwierzę. I
To chyba jest argument za OC
To był cytat z "Chłopaki nie płaczą", dla żartu, nie widziałeś pewnie.
Większość jednak uzyskuje zwrot od ubezpieczenia? Za zdarzenia spowodowane przez zwierzęta, czy to domowe, czy dzikie? Nie ściemniaj mi tutaj proszę, to jest jeden z trudniejszych przypadków.
Powtarzałeś moje argumenty, nie miałeś żadnych swoich.
Odwracasz cały czas moje argumenty i mówisz "HA, i co?"
Żyj sobie dalej w subiektywnej bańce. Z fartem.
Całkowicie absurdalny pomysł, że srający psem nie porzuci nawet papierka, a temu od butelki przeszkadzają odchody, to jest jedna grupa brudasów, naśmiecą czym mają pod ręką.
Wpis nie ma sensu, wrzuciłeś na tagu o sprzątaniu, czyli przeczytają osoby dbające o porządek, czyli takie które nie mają nic wspólnego ze śmiecącą patologią.
Ty nie masz sensu. Na podstawie tego wprowadźmy zakaz dzieci.
To ma tyle sensu co zakazy psów, bo nieodpowiedzialni ludzie.
Zakażmy noży, bo nie trzeba nic umieć żeby go kupić a można zrobić nim krzywdę.
Żeby osiągnęło to patusów, z targetu tego wpisu, jest 4konserwy. Nie martw się.
@Biskupator: ad personam nie mogło zabraknąć, oczywisty troll jest oczywisty.
Target wpisu jest wątpliwy, zakładasz, że przeciwni odchodom nie mają nic przeciw zwykłym śmieciom, bez przykładów założę, że takich osób nie ma. Albo ktoś trzyma porządek albo nie.