[DevSharingan]

To jest niesamowite że doszliśmy jako Państwo do momentu, że między minimalnym wynagrodzeniem a średnim jest aktualnie 2000zł netto a minimalna stanowi 55% średniego wynagrodzenia gdzie w wielu cywilizowanych krajach to jest 20-35% xD

W praktyce to powoduje że ludzie dwa razy zastanowią się nad migracją do większych miast bo zarabianie tych 2k więcej często będzie gorsze niż zarabianie na wiosce minimalnej.
Przykładowo
minimalna + mieszkanie z rodzicami > średnia + wynajem

To jest straszne że jeśli mamy te 30 lat, nie mamy własnego mieszkania to żeby żyć godnie w większym mieście potrzebujemy 7-8k na rękę a tutaj już niedaleko do drugiego progu na UoP (xD). Te 7-8k na rękę to bycie w top 20-30% najlepiej zarabiających. Czyli śmiało możemy powiedzieć że ponad 2/3 kraju nie żyje godnie.

-wynajem kawalerki 3-3,5k zł ze wszystkimi opłatami
-jedzenie + wyjścia 1,5k zł
-paliwo dojazdy 500zł
-nieprzewidziane wydatki (ciuchy/dentysta/naprawa samochodu/prezenty na okazje rodzinne) 1000zł
-chemia + mniejsze wydatki/sukskrybcje jak siłownia czy coś 300zł

I nagle się okazuje że w skrajnym przypadku to nam zostaje 500zł więc w praktyce dalej żyjemy od 1 do 1 i liczymy że uda się nam odłożyć na wakacje.

#polska #polityka #minimalna #srednia #wynagrodzenie #bieda

[Kopyto96]

@DevSharingan: Sama prawda. A firmy tylko patrzą, by młodych na umowę b2b wrzucić xD Pracownicy są w tym kraju dymani przez państwo i pracodawców. Niby z większym doswiadczeniem cię szanują, ale wtedy często jesteś zawalony robotą lub tracisz młodość na mityczny rozwój, zanim do tego dojdziesz.

Życie w wojewódzkim jest nieopłacalne za mniej niż 8k na rękę. Najlepiej tam wyjechać Na jakiś czas i uciec na zdalną

[nietak7]

@Kopyto96: Ale wiesz, że mówisz teraz słowo w słowo to co lewica? :)

[Piastan]

@DevSharingan: W praktyce to powoduje że ludzie dwa razy zastanowią się nad migracją do większych miast bo zarabianie tych 2k więcej często będzie gorsze niż zarabianie na wiosce minimalnej.

I to jest niby minus? Przecież właśnie problem mieszkaniowy to największy problem Polski na ten moment. Mieszkania są właśnie w małych miastach dostępne. Nie każdy musi mieszkać w Wrocławiu czy Trójmieście.