Wpis z mikrobloga

@Piotr--K normalnie, raz narty to często wysiłek niezły, dwa emocje i strach:] ostatnio pracowałem nad przełamywaniem lęku przed dużą prędkością na nartach (60+) i też mi serce biło nieźle na dole stoku
@hesus ja pamiętam jak serce w gardle miałem a jak sprawdziłem na apce to jechałem 34km/h. Później punktowo te 65 luz ale żeby cały stok przelecieć z taką prędkością to dopiero po świętach coś u mnie zaskoczyło i teraz na weekend już standard.
@Piotr--K: dziwne faktycznie

@koters ja miałem chyba najwyższą średnią coś koło 120 przez cały dzień, ale to była jazda praktycznie cały czas w puchu, bo padało przez 2 dni jak ja #!$%@?ę XD. Z kolei chwilowa to może ze 160 było, ale średnia prędkość tego zjazdu to było coś koło 70kmh, a maksymalna 110 kmh XD