Aktywne Wpisy
Anetkia +707
Jako kobieta rzygam już feminatywami. Jestem psychologiem a coraz częściej słyszę "czy psycholoszka już przyjmuje?" Jestem CZŁOWIEKIEM a nie człowiekinią, jestem gościem a nie gościnią. Jestem też OSOBĄ (rodz. żeński), mężczyzna powinien być "OSOBEM"? Do jakiej patologii to prowadzi.
#feminatywy #bekazlewactwa #logikarozowychpaskow #zalesie
#feminatywy #bekazlewactwa #logikarozowychpaskow #zalesie
mirko_anonim +14
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem szczery do bólu i moja różowa o tym wie a jednak ma pretensje. W rozmowie wyszło że jej powiedziałem, że jest z wyglądu przeciętna ale mi to nie przeszkadza bo ma dobre cechy. I ona teraz nie może tego przeboleć, mówi że to chyba nie ma sensu żebyśmy byli razem wtf. Sama dobrze wie że nie jest modelką wiec czego oczekuje, że będę mówił że jest?? Ja sie
Jestem szczery do bólu i moja różowa o tym wie a jednak ma pretensje. W rozmowie wyszło że jej powiedziałem, że jest z wyglądu przeciętna ale mi to nie przeszkadza bo ma dobre cechy. I ona teraz nie może tego przeboleć, mówi że to chyba nie ma sensu żebyśmy byli razem wtf. Sama dobrze wie że nie jest modelką wiec czego oczekuje, że będę mówił że jest?? Ja sie
#samochody
Wpis dodaje z anonima, bo trochę siara. Mam prawie 30 lat, zrobiłem sobie prawo jazdy jakieś 5 lat temu i od tamtego czasu w sumie nie jeździłem bo... nie miałem auta XD (myślałem, że jakoś się życie inaczej ułoży, no ale wyszło jak wyszło). Teraz niedawno w końcu się jednego dorobiłem, ale po takim długim czasie mam problemy z ruszaniem (a właściwie to była od zawsze moja bolączka, choć na egzaminie problemu nie miałem), dlatego przyszedłem po radę.
Kiedy i czy w ogóle można "ruszać" na samym półsprzęgle? Łapię się na tym, że przy normalnej metodzie nauczanej przez mojego byłego instruktora (czyli do półsprzęgła, potem lekko gaz i puszczamy sprzęgło całkowicie) samochód mi momentalnie wyrywa zamiast spokojnie ruszyć. Próbowałem kombinować z gazem, ale łapie się na tym że właśnie albo za dużo go dodaje i ciężko mi opanować auto, albo znowu za mało i mi gaśnie, natomiast pożądany efekt udaje mi się uzyskać na półsprzęgle - wtedy auto rusza mi perfekcyjnie.
Czy w ogóle można używać samego półsprzęgła do jakichś dokładniejszych manewrów jak np wyjechanie z miejsca parkingowego czy przejechania paru/parunastu metrów (zakładając oczywiście, że jesteśmy na płaskim terenie), czy ma to jakiś negatywny wpływ na sprzęgło i powinienem od razu nauczyć się to robić z gazem?
Jako że mieszkam na wsi, to mam w planach polecieć sobie na jakąś pustą drogę i poćwiczyć tak czy siak, a potem sobie wykupić parę godzin jazdy, żeby sobie przypomnieć jazdę po mieście, ale chodzi mi po prostu o taką praktykę, żebym miał już te ruszanie ogarnięte I żebym już mógł się skupić na rzeczach ważnych. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Ucz się i tyle, samo przyjdzie z czasem.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ale najlepiej by było, gdybyś zapisał się na jakieś jazdy doszkalające, bo po kilkuletniej
Ja osobiście, zawsze dodaję gazu, nawet
@mirko_anonim: od tego momentu musisz sprzeglo powoli puszczac wyczuc kiedy
moze idz na doszkolenie na 2h dwa dni