Wpis z mikrobloga

@open_or_die:
Ja kiedyś poszedłem do fryzjera do którego chodziłem już od jakichś 2 lat regularnie i powiedziałem: tak jak zawsze. Odpowiedziała mi, że nie wie jak to jest i już tam więcej nie poszedłem. ()
  • Odpowiedz
@Flypho: Ja też kiedyś tak powiedziałem i mi tak samo odpowiedział i mi się przykro zrobiło. Żeby było śmieszniej: fryzjer odpowiedział, że pewnie mnie strzygł jego brat bliżniak, a on mnie nie zna i z początku myślałem, że sobie jaja robi, ale zapomniałem o sprawie. Innym razem po raz pierwszy zobaczyłem ich obu w salonie.
  • Odpowiedz
@open_or_die: potwierdza się moja opinia co do ćpunów
Dla ćpuna istnieją tylko dwie możliwości
Albo chlejesz
Albo ćpiesz, ćpanie to ta szlachetna opcja XD
I dla ćpuna nie ma nic pomiędzy
  • Odpowiedz
@Flypho: @djtartini1 w 1. podstawówce kupowałem prawie codziennie butelke małej pepsi do szkoły i po długim czasie porwałem się na "to co zawsze". Babeczka na kasie sie zasmiała i powiedziała ze niestety nie pamieta co kupuję a na domiar złego za plecami usłyszałem śmieszki starych dziadów ()
  • Odpowiedz
@banicjant997: @Flypho Najgorsze w pracy w gastro jest właśnie to "jak zawsze". Skąd to dziwne przekonanie, że jest się kimś więcej niż częścią składową dużej i różnorodnej masy, przewalającej się przez lokal. Jeszcze pal sześć, jak przychodzisz zawsze o określonych godzinach i dniach, a do tego pracuje wtedy konkretny kelner, ale kiedy przychodzi do mnie nowy kelner i mówi, że jakiś pan Mirek prosi o to co zawsze, to jak mogę
  • Odpowiedz
@pwone: Nadwyzka kalorii na pewno troche była widoczna ale nie byłem nigdy gruby bo ciosałem duzo w nogę a zaraz po podstawowce juz biegałem regularnie na treningach wiec szybko zrobiłem sie szczupak :)
  • Odpowiedz