Wpis z mikrobloga

@Vedar: Moja koleżanka ma takiego kapcia w domu. Zrobił sobie z niej szoferkę i on zakupów nie zrobi, no nie nie ma prawka, jak do sklepu pojechać? Jak on ma buty kupić/przymierzyć, więc ona z nim. Na zebranie do szkoły do dzieci on nie, bo jak dojedzie? Do apteki na szybko? On nie, bo nie ma prawka. Na uj jej metr dziewięćdziesiąt nieużytku?
  • Odpowiedz
Zrobił sobie z niej szoferkę i on zakupów nie zrobi, no nie nie ma prawka, jak do sklepu pojechać?


@Zawsze_w_szpilkach: a teraz odwróć sytuację, ilu jest facetów którzy tak wożą swoje leniwe baby? 100kg nieużytku bo jeszcze gotować nie potrafią xD
  • Odpowiedz
@Vedar: poza tym że to typowe p*erdolenie julki, które zweryfikowałby dowolny chad w kilka sekund, to mam w rodzinie gościa który nie jeździ bo sie boi i wozi go żona. co prawda jest w tym związku popychadłem zarówno żony jak i córki (rosnącej p0lki), ale da się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Vedar: Nie jest sztuką przejechać z punktu A do punktu B, mając własny środek transportu. Wyzwaniem jest przemieszczanie się w kraju, w którym duża część mieszkańców nie ma nawet dostępu do komunikacji zbiorowej albo ma do dyspozycji dwa PKS-y dziennie. I kto tu jest zaradny, a kto nie? ( ͡ ͜ʖ ͡)

A tak poważnie, to każdy może mieć wymagania, jakie chce, mnie akurat brak prawa
  • Odpowiedz
@Vedar: Dla mnie kobieta bez prawka też jest z góry skreślona. Nie wyobrażam sobie mieć rodzinę z dwójką dzieci gdzie jest tylko jeden kierowca. Gdziekolwiek trzeba jechać zakupy, lekarz, przedszkole - wszystko na głowie jednej osoby
  • Odpowiedz
@Vedar: po co w ogóle przejmować się opinią roszczeniowych osób? Taka się obudzi w wieku 35 lat wciąż samotna, "bo nie ma już prawdziwych mężczyzn, z którymi można się związać", albo w lepszym wypadku przejrzy na oczy i zejdzie z wymagań. Jeśli ktoś traktuje potencjalnego partnera jak koncert życzeń, wymagań i oczekiwań zamiast po prostu szukać swojej bratniej duszy i poznawać drugą osobę bez uprzedzeń od początku, to po prostu szkoda
  • Odpowiedz
@Vedar: prawo jazdy jest ważne, tym bardziej im dalej od miasta wojewódzkiego mieszkasz. Mój partner prawo jazdy robił późno, już w związku zdawał egzamin i uczyliśmy się do niego razem (ja raczej przypominałam sobie przepisy o których istnieniu zdążyłam zapomnieć), ale prawo jazdy jest game-changerem dla mnie, bo sama dużo jeżdżę i fajnie jest moc pojechać z północy polski na sam dół bez przerw, które musiałabym robić w trakcie trasy, żeby
  • Odpowiedz