Wpis z mikrobloga

Mirki, ciągle mnie kopie prąd w kołchozie. Mam pracę biurową i jak gdzieś wyjdę, to po powrocie, przy dotknięciu krzesła (podłokietnika lub oparcia) mnie kopie prąd. Zdarza się też, że przy dotknięciu metalowej klamki od drzwi dzieje się to samo, ale najczęściej ta sytuacja ma miejsce właśnie przy krześle. Zaraz pomyślą, że jestem jakiś psychiczny, bo dotykam krzesła i nagle szybko cofam rękę (odruch przy porażeniu), albo boję się złapać za klamkę przy wychodzeniu.

Z czego się bierze to naelektryzowanie? Dodam, że jakiś czas temu zmieniłem swoje miejsce w biurze i przy poprzednim stanowisku nie miałem takich cyrków (model krzesła ten sam, ale egzemplarz inny). Są dni, że w ogóle tego nie ma, a czasami mnie potrafi porazić z 3-4 razy w ciągu dnia. To się dzieje tylko w pracy, kiedyś tak miałem przy wychodzeniu z auta i dotykaniu drzwi, ale już to minęło. Ostatnio raz przy aucie mnie poraziło, a tak to już dawno nic.
#elektronika #elektryka #pracbaza #zalesie #januszex
  • 13
  • Odpowiedz
@justAnotherOne: pozbądź się odzieży ze sztucznych materiałów. Czasem nawet płyny do płukania sprawiają że ubranie się elektryzuje. Do tego suche powietrze.
Ja miałem podobnie jak szafkę w robocie miałem przy grzejniku. Zawsze jak zdjąłem kurtkę to kopala mnie szafka.
  • Odpowiedz
@justAnotherOne: ciuchy, razy buty.
Jak masz ciuchy które się elektryzują od pocierania o siebie, o meble, o powietrze, A RÓWNOCZEŚNIE masz buty które "trochę przewodzą" (np skóra jakaś itp) - to problemu nie ma.
Jak połączysz powyższe, ale z totalnie plastikowymi butami izolującymi - to naelektryzujesz się i jedyna opcja odprowadzenia ładunku jest, gdy dotykasz czegoś metalowego w otoczeniu.
  • Odpowiedz