Wpis z mikrobloga

@nad__czlowiek: kiedyś coś podobnego przeżyłem. Środek zimy, masa śniegu, zakręt w lesie poza obszarem zabudowanym bez widoczności, a jakiś debil w osobówce zaczął wyprzedzać ciężarówkę tuż przed tym zakrętem. Na szczęście jej kierowca wykazał się refleksem, przykleił się do swojego pobocza, ja do swojego i wszyscy się zmieścili nie skończywszy w rowie...
  • Odpowiedz