Aktywne Wpisy
Adolf_Cartman +13
Cześć
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
WielkiNos +127
Zgadnijcie kto właśnie wrócił z miesięcznej banicji za rasizm xd
podsumowanie poprzedniego tygodnia:
1) Ruch / aktywność:
poniedziałek - przebiegłem na próbę 5km, zamknąłem czas na 29:04. Ogólnie było spoko, ale #!$%@?*o mnie trochę w plecach (lędźwie). Już wiem, że najprawdopodobniej to wina tego, że mimo wszystko porwałem się z motyką na słońce (jeśli idzie o dystans) i muszę zacząć od krótszych dystansów, żeby dać organizmowi czas na przyzwyczajenie się do nowej aktywności i wzmocnienie odpowiednich mięśni/stabilizatorów.
wtorek/ środa/ czwartek - 1h crossfitu + ca. 8k kroków dziennie
piątek - 1h na rowerku spinningowym, sauna + morsowanie i kroki.
sobota - 13k kroków i trochę tańców wieczorem
niedziela - bardzo krótka przebieżka, morsowanie, kroki.
2) Żywienie - codziennie do czwartku trzymałem 2,5kkcal. W czwartek wybrałem się na pomiar składu ciała, początkowo z myślą jedynie o tym żeby się zważyć i wyjść, ale w międzyczasie stwierdziłem, że z czystej ciekawości co pani dietetyk miałaby do powiedzenia na mój temat. Po około godzinnej rozmowie wspólnie doszliśmy do następujących wniosków:
a) prawdopodobnie spożywam za mało kcal przy swojej aktywności, co może powodować "blokadę" wagi na poziomie 98-99kg (od połowy października stoję w tym miejscu) i zbędny stres dla organizmu. PPM które wyliczyła mi jej waga to 2388 kcal, współczynnik aktywności, który pozwoliliśmy sobie przyjąć do wyliczenia CPM to 1,6 co daje sumę 3820kcal przy założeniu że nie chcę chudnąć. Z tego ucinam na początek 700 kcal i zobaczę jak zareaguje organizm. W skrócie - od 01.02 do 29.02 jem 3100 kcal i utrzymuję aktywność fizyczną na poziomie co najmniej 6 treningów w tygodniu (pod pojęciem trening rozumiem taką aktywność, która pozwoli mi spalić +/- 500kcal wg pomiarów mojego zegarka).
b) prawdopodobnie piłem za mało wody - spożywaną przez siebie herbatę (zieloną, czerwoną, czarną) wliczałem do wypijanej dziennie wody, co wg dietetyczki było błędem. Przestawiam się więc na wodę z cytryną/ napar z hibiskusa.
3) Pomiar wagi z 02.02 to 98,6kg co daje -1,3kg w porównaniu z ostatnim pomiarem. Centymetry będę sprawdzał raz na dwa tygodnie.
4) Załączam zdjęcie ze swojego pomiaru składu ciała. Wydaje mi się, że bardziej sensowne będzie skupienie się na eliminacji BF niż na ślepym dążeniu do liczby na wadze. Jak widać mam dość dużo mięśni i wody, a BF mieści się w normie. Mimo to za aktualny cel stawiam sobie dojście do poziomu 15% BF.
#wieprzbiega #chudnijzwykopem #dieta
@czechu_slowacja: coś takiego nie istnieje. Możesz wodę magazynować
tu i tam słyszałem, że "dobrze" jest od czasu do czasu podkręcić kcal przy redukcji. spróbuję, może akurat coś z tego wyjdzie, a nawet jeśli nie to miła odskocznia dla głowy, bo od czwartku się uśmiecham na samą myśl, że mam dodatkowe ~600kcal dziennie
jak średni-niski deficyt to co 3, i tak polecam robić 2-3tyg na zero. W moim przypadku bardzo pomogły - kiedy nie szło w dół już nic i coraz ciężej było kcal trzymać, to te przerwy mnie zregenerowały i
odnośnie ćwiczeń siłowych - na ten moment crossfit to moja nowa miłość, od czerwca zeszłego roku dygam. Może w niedługim czasie wrzucę coś typowo siłowego ze dwa razy w tygodniu, bo szwagier mnie na to namawia mocno.
przez 2-3 tyg na zero rozumiem wejście na BMR (body maintenance range) czyli zero kaloryczne, ani plus ani minus, i ograniczenie supli (jeżeli spożywasz),i zmniejszenie trochę intensywności treningu. Po prostu taki odpoczynek, bo jak by nie było redukcja jest dla ciała bardzo obciążająca. Na początku wróci Ci trochę masy
@atol: bmr to nie jest 0 kaloryczne. Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
@czechu_slowacja: to zależy od wielu czynników, ale można co jakiś czas