Aktywne Wpisy
PolishPsycho +25
Zabawnie się ogląda tiktoki związane z motoryzacją i prawem jazdy, gdzie wypowiada się dzieciarnia 18 lat co ledwo zdała prawko. Ale ona ma najwięcej do powiedzenia.
Od razu też widać, jak ktoś jest z polski powiatowej. Nie widziałeś nigdy jak ktoś daje na rondzie kierunek w lewo? To już wiem, że żyjesz w polsce obitej dechami.
Na rondach, a szczególnie tych małych DAJE SIĘ KIERUNEK W LEWO. I nawet w Warszawie ponad
Od razu też widać, jak ktoś jest z polski powiatowej. Nie widziałeś nigdy jak ktoś daje na rondzie kierunek w lewo? To już wiem, że żyjesz w polsce obitej dechami.
Na rondach, a szczególnie tych małych DAJE SIĘ KIERUNEK W LEWO. I nawet w Warszawie ponad
Mysiekpysiek +39
Powiem krótko - nie ma sensu sobie idealizować jak wspaniała Persona 3 nie była. Porównanie Persona 3 (Reload) vs Persona 5.
Fabuła i klimat
Zależy co kto lubi. Każda ma swoje plusy i minusy. Nie chcę spoilerować.
Remis.
Social Link / Confidants
Social Linki to drewno w porównaniu z Confidants. Gdzie w P5 mamy je przede wszystkim powiązane z główną osią fabularną, zwłaszcza Phantom Thieves, to w dodatku ich levelowanie daje realne bonusy w walce lub podczas eksploracji, a nie tylko boost podczas fuzji. Osoby w P5 chce się poznawać, chce się poznawać ich historie, zżywasz się z prawie wszystkimi postaciami reprezentującymi arcany. W P3 3/4 po pewnym czasie jedyne co masz ochotę to odpalić guide by wybrać te najlepiej punktowane odpowiedzi, bo masz gdzieś te postaci.
Punkt dla P5.
Dungeony
P3 to monotonia jeśli chodzi o dungeony. Nic tego nie zmieni. Dla graczy którzy grali tylko w P5 - wyobraźcie sobie jakby z gry wywalić pałace, zostawić same Mementos i tak przez ponad 250 pięter. Fajnie? No niezbyt. Tak samo same Shadows - gdzie w P5 jak trafisz na jakiś cień, który już wcześniej miałeś np. dzięki fuzji (dzięki temu zachęta by robić fuzje), znasz jego słabe i mocne strony. Tutaj musisz zgadywać lub starać się domyślić po atakach, bo cienie nie mają odzwierciedlenia w personach. P3 w porównaniu to P5 to zwykły, tępy grind (szukając rare shadows, bo inaczej jest jeszcze gorzej), zwłaszcza na najwyższym poziomie trudności.
Punkt dla P5.
Aktywności poboczne
Znacznie większa i ciekawsza ilość w P5, nie ma co dyskutować.
Punkt dla P5.
Soundtrack
Mimo iż P3 ma kilka solidnych kawałków, to słuchanie muzyki podczas walk w pewnym momencie zbiera na wymioty od powtarzalności.
Punkt dla P5.
Podsumowując
Persona 3 Reload pokazała jak człowiek sobie kiedyś idealizował tę grę w oryginale na PSP. Może dlatego że konsola przenośna to tej zasranej monotonii Tartarusa i social linków nie odczuwało się jak się odpalało grę na godzinę czy dwie. Nie wiem. Dla mnie pomiędzy tymi grami jest przepaść ewolucyjna i to co było słabe w P3 poprawiono mocno w P5. Wciąż jest to lepsze niż granie w kolejne głupie spinoffy serii typu Tactica, Strikers polegające na dojeniu motywu odsłony piątej na potęgę.
Czy zagrać? Dla fanów serii, myślę że tak. 230zł na premierę, pewno spadnie do 150-100zł. Osoby, które zaczęły od P5 i chcą więcej tego samego się natomiast rozczarują.
#persona #playstation #ps5 #gry
Największy minus dla mnie to social linki. Pomijając brak jakiś fajnych bonusów (poza tym do fuzji) to są one tak zrobione, że jak rozwija się social linki z dziewczynami to jest harem route. Gdzie w p4/p4g i p5/p5r jest jasno informowane czy dana linia dialogowa powiąże nas w związek. Dodałbym, że p4/p4g dodało aspekt ulepszania się person z
Bonusy jakieś (np. boost do obrażeń) jest za 3x spędzenie czasu z osobą wieczorem w akademiku, a nie z social linka. To czyni je absolutnie bezużytecznymi poza boostem do fuzji persony, gdzie jak dobrze wiemy fabularnie
Social linki i dungeony P3 to drewno.
Warto kupić p3r teraz czy czekać na jakąś sensowną obniżkę wg ciebie?
A co do rozwoju serii. Na pewno poszła z czasem w dobrą stronę i widać zmiany na plus, no może poza 3 wydaniami persony
A co do P5, poza Royal, to zwykle odcinanie kuponów, dojenie krowy.