Aktywne Wpisy
Caracas +1669
Od jakiegoś czasu w wolnej chwili zazwyczaj w pracy wbijam się na niemiecką Wikipedię. Następne wchodzę w artykuł o jakiejś gminie / małym miasteczku, które dumnie chwali się zasłużonymi obywatelami i wklejam im zbrodniarzy wojennych, którzy żyli sobie w tym miejscu po wojnie :D
Zdjęcie dla przykładu.
Niestety często edycja wchodzi dopiero za 3-4 razem bo jest usuwana lub edytowana często przez gminę ale jestem uparty :D
Następne staram się edytować artykuł
Zdjęcie dla przykładu.
Niestety często edycja wchodzi dopiero za 3-4 razem bo jest usuwana lub edytowana często przez gminę ale jestem uparty :D
Następne staram się edytować artykuł
Tywin_Lannister +68
#slowacja
Widzę, że na Wykopie stabilnie. Ostateczny dowód na to, że politycy i media nieodwracalnie zlasowali wam mózgi.
Postrzelono człowieka - być może śmiertelnie - a wykopki dokazują, bo miał inne poglądy polityczne od nich xd
Jakby coś takiego spotkało Dudę albo jakiegoś innego polityka, którego nie lubicie, to pewnie by tu też były żarty, wiwaty i oklaski. Brak słów na was.
Widzę, że na Wykopie stabilnie. Ostateczny dowód na to, że politycy i media nieodwracalnie zlasowali wam mózgi.
Postrzelono człowieka - być może śmiertelnie - a wykopki dokazują, bo miał inne poglądy polityczne od nich xd
Jakby coś takiego spotkało Dudę albo jakiegoś innego polityka, którego nie lubicie, to pewnie by tu też były żarty, wiwaty i oklaski. Brak słów na was.
Zaczęło się od spotkania, było to pierwsze spotkanie i jeszcze nie znaliśmy się za dobrze, ale zaryzykowałem i poszedłem, ogólnie wpierw to oczywiście się przygotowywałem do tego spotkania, ubrałem się umyłem wiadomo (heh anon samotnik) i poszedłem na autobus, na który poszedłem jakieś 20 minut szybciej bo czemu nie, i tak przyjechał szybciej niż miał więc wygryw, więc wsiadłem kupiłem bilet i pojechałem, droga minęła szybko, wysiadłem i napisałem do ziomka że już jestem w miejscu w którym się umuwilismy, był to sklep spożywczy, przyszedł, wyglądał normalnie, więc nie było się czego bać, najpierw poszliśmy do sklepu po jakieś picie, wybraliśmy i kupiliśmy se po piwie i monsterze, i poszliśmy do jego domu, mieszka z rodzicami, w sumie mi nie przeszkadza bo też mieszkam, a w sumie, mieszkałem, teraz wam powiem czemu już nie mieszkam, zaczęliśmy grać w gry, zaczęło się od pokazywania mi co miał, a miał tam jakieś gry które nie kojarzyłem, ogólnie zachowywał się trochę inaczej niz myślałem, był trochę nadpobudliwy, ale mówię okej, każdy jest inny, aż w końcu wpadliśmy na pomysł żeby zagrać w jakąs gierkę typu gówno horror, wiecie, coś typu fnaf, poppy Play time i inne takie pierdoły, wpadliśmy na grę slendytubbies, ja i ziomek pamiętaliśmy tą grę jak to kiedyś każdy z nas w nią grał, wiec pobraliśmy, ziomek nadal dziwnie się zachowywał tak jakby był trochę #!$%@? psychicznie, ale nie chciałem go smucić i zostałem z nim, a więc gra się ściągnęła, oczywiście z torrent ów bo skąd by indziej, i odpalamy, pierwszy zagrał ziomek, grał w dzień, (w grze była możliwość wybrania pory) i zebrał 3 kremiki, co jakiś czas wyskakiwał jakiś obrazek z tymi #!$%@?, aż odskoczyłem od monitora i #!$%@? się na podłogę, ale po pół godzinie grania zebrał 3 kremy, i zginął, #!$%@?ł go jeden z teletubisiów, i powiedział żebym teraz ja zagrał, ogólnie boje się horrorów, nawet takich #!$%@?, ale dobra, mówię dam radę, i wybrałem porę w nocy, żeby nie było za łatwo, i w tym momencie ziomek zamknął drzwi od swojego pokoju na klucz, mówię do niego co ty robisz ? A on do mnie mówi, daje ci wyzwanie, jeśli znajdziesz więcej niż trzy kremy to cie wypuszczę, ja takie se myślę, #!$%@? na #!$%@? ja wybrałem noc, myślałem że to głupi żart, ale gdy mu to powiedziałem to z poważną twarzą odparł że nie, chciałem go nawet zaatakować, ale był większy i silniejszy ode mnie, przy próbie ucieczki przywiązał mi nogi do fotela, a miał fotel diablo, więc chociaż bylo wygodnie, ALE #!$%@? Z TYM SKORO NIE MOGE SIE UWOLNIĆ, i do dziś siedzę u niego, dużo schudłem od tego czasu, jestem cały blady i brudny, bo cały czas siedzę i gram w te gówno, pamiętajcie, nie idźcie do znajomych grać w slendytubbies, a ja to pisze w momencie gdy mój były ziomek poszedł do sklepu, już kończę bo chyba się zbliża nara.....
Mam nadzieję że się spodoba
Komentarz usunięty przez moderatora