Aktywne Wpisy
xena_x +10
Chciałabym mieć mężczyznę przyjaciela ale w tych czasach to chyba niemożliwe. Za każdym razem jak ujawniam moje preferencje oraz to jak widziałabym mój wymarzony związek ludzie odpowiadają mi żebym przygotowała się na samotność, bo nie nadaję się do związku i żebym udała się do terapeuty. Co więcej kobiety tak mówią, że jak nie chce uprawiać seksu z mężczyzną, to po co w ogóle mi związek? Jakbym była jakimś pudłem którego funkcją jest
Qontrol +5
Znalazłem w garażu z 5 pudeł z płytami CD.
Filmy, gry nagrywane w latach 2000-2010 (mniej więcej). Pamiętam że była nagonka za dzieciaka na piraty. Ze chodzą po domach itp xD Ojciec wszystko spakował i schował na strychu i garażu.
Oczywiście wszystko piraty. Filmy w stylu oszukać przeznaczenie 1, Rocky 1 itp.
Wywalać to do kosza czy trzymać?
Kiedyś jak wszedł net, wszyscy to wywalali bo wszystko jest w necie. A teraz
Filmy, gry nagrywane w latach 2000-2010 (mniej więcej). Pamiętam że była nagonka za dzieciaka na piraty. Ze chodzą po domach itp xD Ojciec wszystko spakował i schował na strychu i garażu.
Oczywiście wszystko piraty. Filmy w stylu oszukać przeznaczenie 1, Rocky 1 itp.
Wywalać to do kosza czy trzymać?
Kiedyś jak wszedł net, wszyscy to wywalali bo wszystko jest w necie. A teraz
Jestem w związku od 5 mscy z wydawałoby się - świetna dziewczyną, taka trochę szara myszką, dość wrażliwa i z wyglądu 7/10 (ja 4/10, ale podobno nadrabiam charakterem). Dziś z ową różową byliśmy na mieście. W sumie mieliśmy udane popołudnie, świętowaliśmy moje urodziny (były troche wczesniej, ale jako że często pracuję w delegacjach to mnie wtedy akurat nie było). W każdym razie różowa serio się postarała, bo poszliśmy do naszej ulubione knajpki, później kino i spacer. I tu przechodzę do sedna mojego problemu: wracaliśmy już na chatę, (nie mieszkamy razem, ale zaprosiła mnie do siebie, bo współlokatorka wyjechała), aż tu nagle naprzeciw chodnikiem idzie para z dzieckiem i uwaga! Laska biała, a facet murzyn. Dzieciak taki trochę mulat, koło 3 lat. Szli za ręce, a mały szedł w środku i podskakiwał/huśtał się na ich rękach. Zerknąłem na różowa, a ona zaczęła się lekko uśmiechać, chyba do tego murzyna. Kiedy minęliśmy towarzystwo spytałem jej dlaczego jest taka radosna? A ona na to że „ten mały mulątek był taki słodki i ona też by chciała takiego malucha mieć.” Mnie zamurowało, niby jesteśmy razem dość krótko, ale jednak będąc z kimś w związku powinno się chociaż jakoś inaczej formułować tego typu pomysły, żeby drugiej strony nie urazić. Postanowiłem nie być bierny i zapytałem „w jaki sposób chcesz mieć mulatką skoro oboje jesteśmy biali?” A ona z głupim uśmieszkiem „Oj przecież nie o to mi chodziło” więc pytam „To o co?” - I tu już chyba się zreflektowała co powiedziała, bo odburknęła tylko „Oj dobra nieważne...”. Ja już nic nie odpowiedziałem. Atmosfera się zepsuła i koniec końców zawiniłem się godzinę później do siebie na chatę, bo już nie mogłem na nią patrzeć. Ona teraz mi wypisuje na messengerze i pyta się co się stało. Czy ona naprawdę nie dostrzega problemu? Jesteśmy para, a ona wyskakuje z jakimiś fantazjami o murzynach i myśli że wszystko jest Ok? Kto jest niepoważny w tym momencie? Proszę o rady jak mam jej to wytłumaczyć.
#zwiazki #logikarozowychpaskow #zalesie #logikaniebieskichpaskow #bekazlewactwa #bekazprawakow #bekazpodludzi #dziendobry
@misunderstanded: powiedziała Ci że chce mieć dziecko, być może z tobą a ty wylales szambo swoich kompleksów i urojeń
Nie wiem jak ci pomóc w twojej sprawie ale jakbyś chciał urozmaicić grę wstępną to wypastuj się czarną pastą do butów
@misunderstanded: Nie przesadasz? Ona fantazjuje o dziecku, a nie o murzynie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Weź się ogarnij bo za dużo chyba wykopu i BBC oglądasz.