Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak można mówić przegrywom bez dziewczyny "po prostu zajmij się sobą"? Osoby które to mówią albo nigdy nie były w związku albo nigdy nie przeżyły wieloletniej samotności. Przecież paradoksalnie będąc w związku możesz dopiero zająć się sobą, bo masz zaspokojoną podstawową potrzebę poczucia bliskości. Dopiero wtedy schodzi z ciebie ciśnienie i masz spokój bo nie musisz z nikim walczyć o nic i instalować #tinder po raz tysięczny tylko po to żeby znów grzebać w tym bagnie i po miesiącach kopania się z koniem umówić sie z "tą jedyną" która i tak cie na końcu wystawi.. i tak od nowa. Jak masz udany związek to tym bardziej masz boosta do działania i robienia swoje. Wieloletnia samotność na prawdę niszczy a bycie singlem wygląda fajnie tylko na filmach. W rzeczywistości nie masz siły nawet wstać z łóżka a co dopiero zająć się sobą pod kątem jakegoś rozwoju osobistego, biznesu czy innej siłowni. Zresztą co jest fajnego w chodzeniu od lat samemu do kina, muzeum czy będąc ciągle sam w podróży? Zaraz się znajdzie jakiś ekspert, który powie że związki to ciągła walka i kłótnie a wgl to nie ma udanych związków ale to cope to stąd do Mariupola.

#zwiazki #relacje #takaprawda #przemyslenia #milosc #tfwnogf #przegryw #blackpill #redpill #niebieskiepaski #rozowepaski #depresja #feels #zycie #podrywajzwykopem #rozwojosobistyznormikami #wychodzimyzprzegrywu #mgtow



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

mirkoanonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak można mówić przegrywom bez dziewczyny "po ...

źródło: 8ffnyp

Pobierz
  • 29
@mirko_anonim: Posiadanie partnerki nie jest szczęściem żadnym i motywacją, a wręcz to giga cope. Pierwszy lepszy Mariuszek z budowy z piwnym brzuszkiem i ubytkami w uzębieniu ma żonę, która gnoi go w domu i służy jej za bankomat.

Wyższy status społeczny, dobry wygląd - to jest prawdziwy klucz do szczęścia.

Idąc Twoim tokiem rozumowania: "Zaklep sobie laskę i podtrzymuj ten związek za wszelką cenę bro1!1!. " - tak w życiu nie
@mirko_anonim: Kwestia osobowości. Można nie mieć "dziewczyny", ale za to mnóstwo znajomych, zajmować się sobą, nie być samotnym, a potrzeby seksualne zaspokajać inaczej. Niestety kobiety na piedestale stawiają nie tylko janusze i beciaki, ale też incele i przegrywy pod osłoną mizoginii - jak znane z tagu osobowości (wykopek bordo, blakpil raw itp.). Jesteście częścią problemu a nie rozwiązaniem. Z tego, co widzę jedynie prawdziwy i konsekwentny rucg MGTOW właściwie adresuje problem.
@PanHaroldHe: To, kto będzie szczęśliwszy to kwestia subiektywna. Ty masz poziom rozumowania 16 latka, który całą wiedzę o życiu czerpie z youtuba z kanałów redpillowych. To co ty napisałeś to jest gigacope. Tak się składa, że na poziom szczęścia jednostki dużo większy wpływ mają relacje międzyludzkie, a nie pieniądze czy status zawodowy. Ta wersja 6/10 Damiana się nie sprawdzi w życiu. Jeśli chcesz być szczęśliwym singlem to conjamniej 8/10 trzeba być,
Damian 6/10 - excelo-karierowicz za 8k/msc. Zrobił looksmaxxing, poprawił cerę, dba o siebie, ma zainteresowania, uprawia sport, jest obeznany w kulturze, ma znajomych, Nie ma partnerki i nie jest Chadem, ale na rynku matrymonialnym ma oferty od różnych kobiet.


Mariuszek 4/10 - piwny brzuch, słabe uzębienie, praca fizyczna za 4-5k, nie ma zainteresowań poza oglądaniem TV i piciem piwa, cała wypłata idzie na żone i dziecko, w domu jest gnojony. Na rynku
@pamareum: Przeczytaj cały opis postaci którą opisałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Albo inaczej wytłumacze...

Mężczyzna o niskim statusie 6/10 = odpad
Mężczyzna o wyższym statusie/praca w biurze za ok pensje 6/10 = normik z jakimś tam powodzeniem u kobiet
via mirko.proBOT
  • 3
Anonim (nie OP): Typie, nigdy nie będziesz szczęśliwy z kimś, jeżeli nie będziesz szczęśliwy sam ze sobą. Jasne, że jako ludzie mamy potrzebę bliskości ale nie jest ona koniecznie potrzebna do bycia szczęśliwym. A jak drugi człowiek dla Ciebie będzie głównym źródłem szczęścia to powodzenia. Wątpię, że znajdziesz kogoś, kto wytrzyma taką presję i odpowiedzialność uszczęśliwiania Ciebie.

I mogę Twój wywód odwrócić. Tak naprawdę często łatwiej się żyje samemu. Możesz robić
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): A najgorsze to wiadomo, są te postępowe „feministki” co nic tylko czyhają na mężczyzn swoimi nie-konfederacyjnymi poglądami ;)

Nie dość, że robi karierę w korpo i stać was potem razem na 2x większy/lepszy dom, dokłada się do wszystkiego po połowie, polową obiadów nie musicie się przejmować, to jeszcze otwarta na różne seksualne zabawy i zawsze znajdzie się partner do tenisa czy innego sportu - no, po prostu najgorzej,
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP):

nigdy nie przeżyły wieloletniej samotności


37 lat lvl, prawiczek here. Tak jest mi dobrze samemu, bo się przywyczaiłem i radykalnie zaakceptowałem to, że będę sam, tak samo jak radykalnie akceptuje się śmierć matki/ojca/brata/siostry/dziadka/babci i żyje się dalej.


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): Związek, posiadanie drugiej połówki to nie jest nic zagwarantowanego. Nie każdy jest zdrowy, nie każdy jest bogaty, nie każdy dorasta w domu z rodzicami - to też są podstawowe potrzeby, a jakoś trzeba się przystosować i żyć. Tak samo z samotnością. Nikt nie zmusi nikogo żeby kogoś innego wyciągnął z samotności. Życie.

via mirko.proBOT
  • 4
Anonim (nie OP): @TheSilentEnigma: myślenie życzeniowe xD
W rzeczywistości parki w domu grają sobie razem w gry, gotują obiad, jedzą romantyczne kolacje a przegryw wyobraża sobie że teraz rzucają w siebie talerzami xDD


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi