Wpis z mikrobloga

Tworzenie swojej gry to katrożniczy wysiłek. #!$%@? tysiące godzin i nie wiesz czy w ogóle na tym zarobisz jakiekolwiek pieniądze. Niektórzy się jednak na to porywają, można to zrozumieć, czasem sprzedasz kilkadziesiąt tysięcy sztuk i przytulisz grube siano, bo w PL $ dużo znaczy, kasa x4.

No ale #!$%@? twórców modów to już całkiem nie rozumiem. #!$%@? gigantyczny projekt jak Enderal w imię czego? Żeby się dostać do gamedev? Bo twórcy Enderala to robią swoją gierkę która jest w EA (Dreadful river) i mają niecałe 50 opinii na steam. Po #!$%@? ktoś robi takie ogromne mody? Z pasji? A pasją to on kupi mieszkanie albo wykrami rodzinę? No nie łapię.

#gry #gamedev #pcmasterrace #granie #ai #programowanie #programista15k #logikaniebieskichpaskow #mody
  • 38
@zanzi: te ogromne mody zazwyczaj tworzą ludzie z talentem i ogromną wiedza w programowaniu a co za tym idzie czas jaki spędzają jest mniejszy już miałby by to robić jakiś junior z chatem gpt beż umiejętności logicznego myślenia
@zanzi: Większość modderów w historii robiła to z pasji, mając najczęściej już jakieś powiązania z gamedevem i źródło dochodu. Ale teraz coraz częściej modderzy mają płacone w tej czy innej formie (donejty, patronajty etc.), podobnie jak np. influencerzy czy streamerzy (tylko mniej, a muszą się więcej narobić xd za to konkurencja mniejsza). Twórcy takich dużych projektów, bardzo możliwe że utrzymują się tylko z pracy nad nimi, ale na pewno nie są
@zanzi: Jeśli chodzi o to skąd biorą energię - Stąd skąd ty bierzesz energię na granie w gry. Jak ktoś jest prawdziwym pasjonatem to nie ma problemu nawet z wymagającymi zadaniami w ramach swojego hobby. Chyba większość modderów na świecie robi mody dla siebie, i nigdy ich nawet nie publikuje.
@zanzi: To zależy. Jak grasz w jakieś gry strategiczne paradoxu gdzie musisz wymyślać strategie podboju w 5 wymiarach i 1000 lat do przodu, albo Factorio, gdzie musisz zaplanować automatyzację fabryki, to może się okazać że jest nawet ciężej.

Tak samo jak moddujesz, sam dla siebie, np teksturę tatuażu dla postaci z gry, w programie do modowania ogarniętym przez kogoś (często przez samych twórców, jak w przypadku gier Bethesdy), to 90% pracy
@zanzi: modowanie to świetna zabawa! Poznałem świetnych ludzi, poszerzyłem swoje horyzonty w kwestii architektury i urbanistyki. Nawet gram bardziej świadomie. Jak jeszcze grzebiesz w czymś starszym to omijanie ograniczeń silnika gry jest meeega wciągające, ciągle kombinowanie a na koniec komentarze „wow! To tak sie da?”

Zajebiste hobby, polecam!
  • 0
@uytx: O no to super. A nie masz tak że wkurza Cię gigantyczna ilośc pracy potrzebnej do zrobienia gry? Nie czujesz przez to że jest tak wiele świetnych tytułów do ogrania, a Ty nie masz na nie czasu bo większość energii idzie na dłubanie swoich rzeczy?
Tworzenie swojej gry to katrożniczy wysiłek. #!$%@? tysiące godzin i nie wiesz czy w ogóle na tym zarobisz jakiekolwiek pieniądze. Niektórzy się jednak na to porywają, można to zrozumieć, czasem sprzedasz kilkadziesiąt tysięcy sztuk i przytulisz grube siano, bo w PL $ dużo znaczy, kasa x4.


@zanzi: ale #!$%@?. Najważniejsze w tym jest to, że nie masz presji, scrum mastera, sprint commitmentu, scrum planningu, sprint goal (deadline) i innych pierdół. Dlatego
  • 0
@nad__czlowiek: tak ale jednak sam musisz wszystko ogarnąć, a żeby gra była dobra to potem siedzisz godiznowo bardzo długo, tne od Stardew Valley robił tę grę chyba z 5 lat a i tka była dość okrojona zanim mody nie wyszły i aktualki
@zanzi: Programowanie to jakiś niewielki wycinek modowania, chyba że piszesz narzędzia modderskie czy rozpracowujesz grę samemu. Ale pisałeś o modderach, a nie o twórcach narzędzi modderskich (którzy naprawdę mają niewdzięczną robotę - za to największe szanse na późniejsze zatrudnienie w gamedevie).

W większości przypadków modderzy korzystają z dostępnych narzędzi i tego co jest dostępne w grze. Jeśli chodzi o questy, to najwięcej czasu poświęcisz na wymyślenie fabuły, przygotowanie/zrobienie lokacji i postaci,