Wpis z mikrobloga

@Saddam_Husajn Dla mnie na własnej działalności ma to sens. Z czasem część obowiązków przenosisz na pracowników ( ͡° ͜ʖ ͡°). No i masz satysfakcję z tego, że się rozwijasz, a nie klepiesz 3 zmiany w miesiącu. Minus taki, że na własnej działalności musisz myśleć bardziej przyszłościowo i w żadnym wypadku nie liczyć na emeryturę, jak większość osób pracujących na etacie.

Każdy jest inny. Wystartujesz ze znajomym w tym
@takiMirek29 ja tak na #!$%@? hardkorowy dwa lata ale za to dom ogarnąłem i wykończenie drugi raz bym chyba nie dał rady. Walisz 11 dni po 12h jeden dzień wolnego i wracasz np na 4 dni po 12h. Tygodnie uciekają jak jeden dzień. A miesiąc jest jak tydzien oczywiście w pracy ci się dłuży i wydaje się to wieczność, chociaż tyle że akurat się wstrzelilem w czasy covida że i tak praktycznie
@takiMirek29: nie warto. Pracowałem chyba 3 lata po 10 do nawet 12h. Po 3 latach wypalenie, z którego nie mogę się pozbierać do dzisiaj. Nadal w branży, daję rady, są podwyżki, ale to już "nie to". A minęło już 3 lata od kiedy tego zaprzestałem. Wakacje po 2 miesiące też nie pomogły
@Fox7er: Miałem własną działalność. Niestety ona trochę rozleniwia. Trzeba mieć dużą samodyscyplinę. No i sporo rzeczy wtedy masz na głowie. Musisz podejmować właściwe decyzje we właściwym czasie. Ja to gdy miałem pierwsze problemy nie wziąłem kredytu inwestycyjnego żeby wyjść z dołka i ruszyć z kopyta. Myślałem że zrobię to bez tego no ale doszły kolejne wydatki, przestoje, zdarzenia losowe itd. No i koniec końców wszystko upadło i został etat.
Warto #!$%@?ć za kasą kosztem braku czasu wolnego?


@takiMirek29: jak masz przed sobą wizję przejścia na realną emeryturę, na której nie musisz sobie odmawiać przyjemności to warto. Zwieńczenie czyjejś kariery to nie powinno być stanowisko takie, śmakie czy owakie tylko wstawanie rano kiedy chcesz bez zamartwiania się spełnianiem czyichś oczekiwań.

Co innego jak z poświęconym czasem nie rosną pieniądze albo jak poświęcasz więcej czasu na pracę niż na kontakt z dzieckiem.
Warto #!$%@?ć za kasą kosztem braku czasu wolnego?


@takiMirek29: zależy jaki masz cel. Jak sensowny to długo. Jak zapiedalasz żeby zarabiać, to się wypalasz, z każdym dniem, z każdym przelewem przestajesz wydzielać endorfiny, bo taki cel to nie cel.
@takiMirek29: Moim zdaniem warto- bo 20/30 to jest najlepszy moment by się rozpędzić z robotą i zajechać najwyżej jak się da, by potem (po 30) mieć skąd spadać w dół w razie czego, albo nawet najzwyczajniej "osiąść na laurach" i się dopiero wyluzować, wiedząc że masz jakąś tam stabilność finansową.
Moim zdaniem najgorsze co można zrobić, to spędzić te 10 lat między 20 a 30 na jakichś gównopracach czy bez żadnego
Skąd się bierze taka chęć do szybkiego dorobienia się po trupach?


@takiMirek29: a jak ci sie #!$%@? wydaje

Warto #!$%@?ć za kasą kosztem braku czasu wolnego?


@takiMirek29: loteria. jeden z #!$%@? sie ma gruby hajs, drugi zbierał, zbierał, pościł, oszczędzał i przejechał go samochód.
@takiMirek29 myślę, że to bardzo zależy od człowieka. Prawie 10 lat pracuje w branży, gdzie naprawdę się #!$%@? (umysłowo) i jestem w tym momencie w trakcie powiedzmy drugiego w karierze mini kryzysu motywacji (a mam np. zatrudnionego na stałe do indywidualnej pracy psychologa, którego zadaniem jest zapobieganie mojemu wypaleniu, zdarzają się wśród ludzi kryzysy psychologiczne czasem, co jakiś czas ktoś rzuci kwitem, bo ma dość). Jak patrzę na moich szefów, to myślę
@takiMirek29: Sprzedaję życie za 25-30k/mc - kosztem 24/7 w robocie i braku rozwoju, gdybym chciał zmienić branżę to znowu startowanie od zera z 5k/mc. Wypalonko i depresja wjechały już dawno (jak miałem z 21 lat xD, życie skończone zanim się zaczęło), ale ciągnę to bo nic innego w życiu w sumie nie mam - to spłacę mieszkanie, to kupię auto, to działkę ale nic z tego nie wynika bo jestem już
@takiMirek29 204 h robiłem jedna niedziela w miesiącu tylko wolną 6 dni 1 wolny 6 dni zapieridlu znowu i znów jeden wolny nie warto #!$%@? się tak psychicznie że jak widziałem że mi wsiadają ludzie do autobusu tłumami i popatrzyłem na kamerę czułem stres i myśli byle się nie #!$%@? nie odróżnianiem dna od nocy bo tyralem ma 3 zmiany nie widziałem co się w okol mnie kompletnie dzieję. Raz nawet byłem
@takiMirek29: OE robiłem przez pół roku i powiedziałem sobie nigdy więcej.
Robiłem to tylko dlatego że znajomy poprosil mnie o pomoc w innym projekcie.

Szkoda zdrowia i młodości, jeszcze człowiek zdąży się narobić w życiu.
@takiMirek29: pieniądze ci szczęścia nie dadzą i osobiście żałuję, że poszedłem tą ścieżką (lvl 25 here, więc pewnie jeszcze do uratowania, ale obserwuje ostatnio problemy psychiczne spowodowane zajechaniem, co mocno spowalnia proces wychodzenia na prostą)
@takiMirek29: mozna wytrzymac dlugo, ale sa okresy spadku wydajnosci (podobny wiek here, zakres godzin od 1,5 roku to 240 - 270, wczesnie jtes byly podobne epizody), zalezy tez od osoby
czy warto? na pewnym poziomie expa nie warto (niby kasa sie zgaza konkretnie, ale nic poza), ewentualnie na chwile jesli potrzebujesz $, ale jako styl zycia zdecydowanie nie polecam (mowi to pracoholik)