Aktywne Wpisy
InnyWymiar90 +53
Na nocnej nikt nie zauważy
dariusz44 +209
Nauczyłem dzisiaj mojego 12 letniego syna obsługiwać kosiarkę. Skosił cały ogród, ja w tymczasie z czasie z młodszą córką grzebaliśmy w ziemi, sadziliśmy krzaki. Potem poszliśmy na plac zabaw, huśtaliśmy się na huśtawce. Moje dzieci potem uczyły mnie jeździć na deskorolce. Przeżyłem. Poszliśmy do skelpu, kupiliśmy lody. Potem dalsza jazda na deskorolce, hulajnodze. Śmialiśmy sie cały dzień. Mój syn powiedział ze jestem sigmą, moja córka rechotała. Na kolację zjedliśmy kebsa z sosem
Koniec wyprawy rowerowej po Brazyli.
Za tydzień opuszczam Ameryke Połundiową i wracam do domu, choć średnio wiem po co. Niewiele mnie tam trzyma i w brazylijskim słońcu jest jakoś weselej, niż w naszej szarówce. Ale bilet mam, praca się jakaś znowu przyda, przynajmniej tydzień będzie fajnie posiedzieć w znajomym terenie a potem wrócę do wspominania najlepszych momentów wyprawy, zapominania o tych najbardziej męczących i planowania, gdzie i kiedy można znowu wyjechać.
Przede mną jeszcze bez wątpienia przynajmniej dwie dłuższe wyprawy rowerowe. Jedna na pewno do Australii, ale to za conajmniej kilka lat, ale też kusi mnie wypad do jakiegoś dziwnego kraju w Azji środkowej, typu Mongolia czy Kazachstan. Zobaczymy co przyszłość przyniesie.
Raz tylko obudziłem się bez powietrza w tylnim kole ale to z nieznanego powodu, w oponie nic wtedy nie znalazłem. Ani razu nie przebiłem dętki w trasie. Dziwi mnie to trochę, ja nawet nie wiem co to za opony są, były już założone na rower jak go kupiłem i planowałem je kiedyś wymienić, ale lenistwo wygrało.
#rowerowyrownik #rower
Skrypt | Statystyki
Komentarz usunięty przez autora
@szkarlatny_leon wydaje mi się okej. Sam nie miałem żadnych podejrzanych czy niebezpiecznych sytuacji. Ale też kręce się głównie po zadupiach, w dużych brazylijskich miastach różnie bywa z bezpieczeństwem. Ale to też zależy od okolicy, jestem teraz w centrum Sao Paulo i wygląda mi normalnie.