Wpis z mikrobloga

Cesarz Klaudiusz, czyli spierdon u władzy. Pozdrawiam wszystkich w ten ponury dzień i pozwólcie, że trochę urozmaicę go historyczną ciekawostką o naturze ludzkiej. Czwarty cesarz Imperium Rzymskiego jest szerzej znany jako Klaudiusz. Nie jest to bynajmniej ten z #projektklaudiusz i jest to raczej jego przeciwieństwo. Nikt nie przepowiadał mu władzy, był raczej kuzynem niż bezpośrednim spadkobiercą. Mimo, że urodził się w arystokratycznej rodzinie, ba - nawet lepiej niż arystokratycznej, bo w rodzinie cesarskiej - nie miał za młodu lekko. Kojarzycie Waltera Juniora z Breaking Bad? Nasz Klaudiusz cierpiał zapewne na podobne schorzenie, miał problemy z koordynacją ruchową, seplenił, ślinił się, powłóczył nogą, jąkał się kiedy był zdenerwowany, a kiedy był czymś podekscytowany ciekło mu z nosa. A na domiar złego, był przygłuchy. Starożytni Rzymianie wielce cenili godność męską i tężyznę fizyczną, przykładali też wielką wagę do sztuki pięknego wysławiania się, szczególnie u tych dobrze urodzonych, którym pisane były najwyższe państwowe urzędy. Do tego traktowali ułomności jak dowód gniewu bogów, czy przynajmniej braku dyscypliny, by sobie z nimi poradzić. Paradoksalnie jednak to powyższe uratowało mu życie, bo w okresie największych czystek politycznych, za panowania tyranów Tyberiusza i Kaliguli, specjalnie jeszcze bardziej podkręcał swoje wady, przez co nikt nie uznawał go za zagrożenie. Jego rodzina nim gardziła. Jego własna matka (!) używała go jako przykładu porównawczego dla wyjątkowej tępoty ("x jest jeszcze głupszy od mojego syna Klaudiusza!"). Często był celem kpin i poniżeń, był jednak niezwykle inteligentny. Ponieważ nie było wtedy komputerów, czytał zwoje i pisał dzieła o historii. Uczył się języków (np. etruskiego, popełnił też historię tego ludu). Z racji koneksji załatwił sobie niesamowitego nauczyciela tj. Tytusa Liwiusza. Ludzie, którzy poznali bliżej Klaudiusza, bez zwracania uwagi na jego cielesność, byli często pod wrażeniem jego wiedzy i błyskotliwości. Władzę przejął w zasadzie przez przypadek, kiedy gwardia pretoriańska Kaliguli postanowiła zemścić się za lata jego wariactw i go zamordować. Niestety, trochę ich poniosło, a i przy okazji do "zabawy" włączyli się germańscy gwardziści, rozwścieczeni mordem na ich panu. W konsekwencji Klaudiusz został jedynym dorosłym, żywym i męskim członkiem rodziny cesarskiej. Podobno gwardziści szukający kto może zostać ich nowym panem, znaleźli naszego bohatera chowającego się za kotarą i zamiast zadać mu cios, pozdrowili go "ave, Cezar!". Tak oto przejął władzę w Imperium. Okazał się być zręcznym administratorem, włączył do biurokracji innych outsiderów tj. wyzwoleńców, reformował prawo, dokończył podboju Brytanii, rozpoczął masę projektów budowlanych. Był przy tym całkiem ludzki, przynajmniej jak na standardy dynastii Julijsko-Klaudyjskiej. Niestety, przez całe swoje życie miał problemy z kobietami. O matce Antonii (notabene córce uberchada Marka Antoniusza) już pisałem. Jego pierwsza żona nim gardziła, rozwiódł się z nią z powodu cudzołóstwa i podejrzenia, że zamordowała swoją szwagierkę. Jego druga żona gardziła nim jeszcze bardziej, według jednego źródła znęcała się nad mężem emocjonalnie i psychicznie. Jego trzecią żoną była słynna Messalina, która również nim gardziła, a do tego była nimfomanką (tylko nie co do męża). Waliła go po rogach seryjnie, brała udział w całych orgiach. Raz miała założyć się z największą prostytutką w Rzymie, że jest w stanie przyjąć jednej nocy więcej klientów - podobno wygrała. Na koniec olała prawo rzymskie i po prostu wzięła ślub ze swoim kochankiem, nie kłopocząc się rozwodem czy nawet poinformowaniem męża. Być może był to element zamachu stanu i próba przejęcia władzy (za panowania Klaudiusza było ich sporo, bo wielu nim gardziło). Skończyło się to dla niej bardzo źle, ale już samo to, że uczyniła taką głupotę i liczyła, że ujdzie jej to na sucho dużo mówi o jej związku i stosunku do własnego męża i cesarza. Czwarta żona Klaudiusza - Agrypina była jeszcze gorsza. Tyranizowała męża, owinęła sobie go wokół palca do tego stopnia, że podstarzały już Klaudiusz zgodził się nie przekazywać władzy swojemu naturalnemu synowi (podobno Klaudiusza, ale skoro urodziła go Messalina...) Brytanikowi i zamiast tego adoptować i wyznaczyć na swojego następcę syna Agrypiny z poprzedniego związku - chada Nerona. Na koniec, kiedy Klaudiusz zamierzał zmienić zdanie, otruła go. Sam chad Neron to osobna historia, oprócz karmienia lwów chrześcijanami zabił swoją matkę za namową żony, a następnie zatłukł po pijaku ciężarną już żonę gołymi rękami. Jaki jest wniosek odnośnie Klaudiusza? Natura. Możesz być bajecznie bogatym arystokratą z cesarskiej rodziny, możesz być władcą największego imperium świata, możesz mieć pod swoimi rozkazami setki tysięcy żołnierzy, możesz być inteligentnym, wykształconym zdobywcą, prawodawcą i reformatorem, a kobiety i tak będą tobą gardziły, jeśli zobaczą u ciebie słabości. Io Lupercalia!

#blackpill #zwiazki #przegryw #rzym #historia #logikarozowychpaskow #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki
  • 4
  • Odpowiedz
@Karl_Tofel:

Możesz być bajecznie bogatym arystokratą z cesarskiej rodziny, możesz być władcą największego imperium świata, możesz mieć pod swoimi rozkazami setki tysięcy żołnierzy, możesz być inteligentnym, wykształconym zdobywcą, prawodawcą i reformatorem, a kobiety i tak będą tobą gardziły, jeśli zobaczą u ciebie słabości.


A było to 2tys lat temu i nie działo się w Polsce choć niektórzy sądzą że takie zjawiska to tylko współcześnie i tylko u nas. ( ͡°
  • Odpowiedz