Wpis z mikrobloga

@Pieskor: Po ostatnich podwyżkach od nowego roku, już po prostu przestałem zamawiać w mojej ulubionej pizzerii. Jakość gorsza, cena wywalona w kosmos. Stać mnie, ale nie lubię jak się mnie dyma - ceny półproduktów, energii czy koszty pracy nie wzrosły o tyle, żeby sobie wołać za pizzkę więcej niż Rzymie, w jednej z lepszych pizzerii.

Dopóki się będziecie frajerować i zgadzać na takie ceny to gastro będzie was ruchać i tyle.
  • Odpowiedz
@Pieskor dlatego przestałem zamawiać pizze i ogólnie dania które "mogę zrobić w domu" czyli też np burgery. Nie jem też na mieście tego typu dan. Smieszne ze za granica jedzenie na miescie jest tansze a lokalni zarabiaja kilkukrotnie wiecej niz my u nas w kraju. Niech giną
  • Odpowiedz
@Pieskor: mam to samo, bardzo dobra pizzeria wywaliła całą polską załogę na rzecz tej tańszej, podnieśli ceny jak tylko mogli, ograniczyli godziny pracy o 3h. Efekt jest taki, że trochę podupadają więc podnieśli ceny znowu XD
  • Odpowiedz
Serio waszym panaceum na problemy cen pizzy to zrobienie jej sobie w domu? XD


@Pieskor: Tak, jakbym miał zapłacić ponad 50zł za pickę to wolałbym sobie zrobić dwie sam w domu.
  • Odpowiedz
@Pieskor: a co innego można zrobić? To się nazywa glosowanie portfelem.

Póki znajdują frajerów na placek pomidorowy z serem za 50 zł, bo na tiktoku ktoś powiedział, że o matko ale dobra pizza, to nie mają powodu obniżać cen.

@Tang0 zawsze mnie bawi, że upadające gastro podbija ceny, aby obrót przy niższej ilości zamówień się zgadzał xD. Może pierwszy miesiąc, dwa to działa. Potem ludzie zwyczajnie odpuszczają, bo mija sentyment i
  • Odpowiedz
@Pieskor: jak ma być tanio jak lewaki z KO w UE głosuja za zielonym ładem i przedsiębiorca dają 3x takie stawki za gaz i prąd jak dla indywidualnych odbiorców, cofamy się w rozwoju tak jak z cenami nowych samochodów kapitalizm polega na tym że co rok stać nas na więcej a produkcja jest wydajniejsza ale nie jak drukujesz puste pieniądze i narzucamy sobie chore ograniczenia Eko-Szurów
  • Odpowiedz
nie lubię jak się mnie dyma - ceny półproduktów, energii czy koszty pracy nie wzrosły o tyle, żeby sobie wołać za pizzkę więcej niż Rzymie, w jednej z lepszych pizzerii.


@SzejdiSlimSzejdi: No to skoro tak dużo można zarobić, a Ty nawet wiesz jak zrobić dobrą pizzę, to co Cię powstrzymuje przed zostaniem milionerem?
Bo moja żona z końcem 2021 roku zamknęła właśnie pizzerię, ale to pewnie księgowa ją oszukiwała, że te
  • Odpowiedz