Wpis z mikrobloga

  • 0
@evilmalina: thats it? Płakanie było zaliczone kilka(naście) razy. Mówię o tripach w stanach największego doła w życiu, mysli o zabiciu się, bezcelowości życia, świata itp. O tripie w trakcie którego bez opiekuna się wielce prawdopodobnie wypiszesz z tej wersji świata, kiedy spotykas swoje największe lęki. Tylko płakałeś?
  • Odpowiedz
@DonyJepp2137: Ja zaliczyłem taki trip 6 lat temu jak miałem 21 lat i małe pojęcie z czym się wiąże zarzucenie dużej dawki samemu. To było najmocniejsze doświadczenie jakie kiedykolwiek miałem do tej pory i skończyło się na pobycie w psychiatryku. Finalnie się pozbierałem z pomocą bliskich i wszystko wyszło mi na dobre, a sam trip spowodował pewne sięgnięcie dna od którego trzeba było się odbić więc taka mniej więcej była jego
  • Odpowiedz
@DonyJepp2137: ja w swoim #!$%@? miałem po lsd badtripa, po którym chciałem skakać z balkonu
może gdyby ktoś obecny byłby w stanie mnie uspokoić to może na spokojnie trzetrawiłbym tego tripa gdzieś na spokojnie albo z sitterem, ale dostałem takich jazd, że zacząłem wszystkich się bać, uciekłem z mieszkania i łaziłem naćpany po obcym mieście strasząc przechodniów i szukając wysokiego rusztowania
  • Odpowiedz
@DonyJepp2137: nijak, nie znalazłem żadnego rusztowania ani wiaduktu, ale po jakimś czasie łażenia weszła emka, którą wcześniej przyjąłem, przestałem schizowac i wróciłem do mieszkania
  • Odpowiedz
@DonyJepp2137: no i na następny dzień miałem kathartytyczny płacz, próbowałem sobie wszystko w głowie poukładać i jedyne co mi zostało to pójść do psychiatry i na psychoterapię, z których szybko zrezygnowałem

od tamtego czasu dużo ostrożniej podchodzę do psychodelików, praktycznie wcale
  • Odpowiedz
@DonyJepp2137: jeśli się boisz bad tripa to jest większa szansa, że go wywołasz przez tylko myślenie o tym

lsd potęguje twoje myśli i emocje, jak będziesz myślał o nieprzyjemnych sprawach to ci się będą one pętlić w głowie i wydawać najgorszymi rzeczami na świecie; jak o przyjemnych to podobnie tylko w drugą stronę.

jak jesteś sam bez psychodelicznego doświadczenia to ciężko samemu wyjść z tych thought loopów i łatwo sobie wkręcić
  • Odpowiedz
  • 0
@sopczak: czemu zrezygnowałeś z psychoterapii? Mam doświadczenia psychodeliczne, te złe też. Zastanawia mnie jak to u innych jest

Miałeś sposoby na wyjście z zapętlenia złymi myślami?
  • Odpowiedz
@DonyJepp2137: nie znam żadnych sposobów, nie pamiętam jak z nich wyszedłem, chyba koledzy zauważyli, że coś ze mną nie tak i próbowali mnie uspokoić, ale było tylko gorzej

a psychoterapii tak na dobrą sprawę nie zacząłem, u pierwszego byłem kilka razy i zrezygnowałem, bo gościu ewidentnie się nie znał i chyba całą karierę robił psychotesty dla kierowców i innych operatorów maszyn w ramach badań medycyny pracy.

drugiego wybrałem bardziej świadomie, szukając
  • Odpowiedz