Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki, czy często zdarza Wam się płaszczyć przed klientami z którymi pracowaliście wcześniej aby złapać jakąś dodatkową fuszkę?
Ostatnio postawiłem sobie za cel znaleźć 2/3 firmy ponad to co robię na etacie(bo i tak efektywnie nie muszę pracować 8h dziennie) i jedyną drogą jaką mogę dotrzeć do kogo kolwiek to wysyłanie emaila w stylu "Pracowaliśmy kiedyś razem nad X, jeśli aktualnie potrzebujecie pomocy w zakresie Y to....". Nie spodziewałem się, że z tego będzie jaki kolwiek odzew ale okazuje się, że ludzie pamiętają i jeśli współpraca była spoko to raz na jakiś czas coś mi z takiego "spamu" wpada. Problem pojawia się z nowymi firmami bo tam odzew to okrągłe Ziobro. Pytanie do Was, ogłaszacie się na jakiś stronkach, konkurujecie z hindusami? Co się opłaca?
#programista15k
  • 2
  • Odpowiedz
@silentoo: nie opłacają się takie współprace. Najelpiej wychodzi jak weźmiesz Johna z za oceanu na stałe. Masz wieczorkeim jakieś 0-3h spotkań a w dzień w dowolnej porze zrobisz co do zrobienia i gitara
  • Odpowiedz