Wpis z mikrobloga

Kocham swojego psychoterapeutę. Za każdym razem jak wychodzę to jestem pełen wątpliwości na temat otaczającej mnie rzeczywistości, że nawet "wiem, że nic nie wiem" nie jest dla mnie pewne. Chłop gruzuje mnie metodą sokratejską zmuszając do naprawdę głębokich przemyśleń na temat przekonań, co poskutkowało poprawą życia w #!$%@?.
#psychologia #filozofia #przemyslenia #logika
  • 10
  • Odpowiedz
@chlodna_kalkulacja: Powiem Ci, że jak masz dużą determinację by coś zmienić w swoim życiu to polecam. Wymaga to dużo własnej pracy i trochę znajomości siebie samego. Szukałem szczęścia, a znalazłem je w sobie. Ogólnie to psychoterapia połączona z ciągłym ćwiczeniem siebie samego w dwa lata dała mi mnie więcej to, choć miałem już jakiś stopień tych rzeczy, a raczej były na pewnym stopniu dojrzałości, to rozkwitły.
- Rzuciłem używki, bo doszedłem
  • Odpowiedz
@Nigirium_Ignis: Dziękuję za odpowiedź. A czy mógłbyś podpowiedzieć, co Ci pomogło, jakie zalecenia dostałeś? Pracuję nad sobą, u psychoterapeuty jeszcze nie byłem, ale chętnie bym przygarnął różne metody pracy nad sobą, książki, jakieś techniki zmiany nawyków.
  • Odpowiedz
@chlodna_kalkulacja: Zacznę od tego, że każdy musi znaleźć sposób na siebie, a mój był taki. Ogólnie to zacząłem od pracy nad dyscypliną. Małe rzeczy typu sprzątanie chaty codziennie, mycie ząbków dostateczną ilość razy, ćwiczenia w domciu, czytanie 10-20 stron dziennie itd. Krok po kroczku, odpuszczałem jak nie miałem siły i nie cisnąłem się nigdy jak się nie udawało. Powoli budowałem dyscyplinę i dokładałem sobie rzeczy. Nauka angielskiego, pisanie esejów na temat
  • Odpowiedz
@chlodna_kalkulacja: Zapomniałbym. Fizyczność większa dała mi pewność siebie. +Docenianie małych rzecz, wdzięczność i bezinteresowna pomoc, dobroć, choć brzmi to trochę freakowo to u mnie weszło w nawyk i po prostu cieszę się rzeczywistością, nie szukam sukcesów w materialnych rzeczach, choć też dążę do jakiegoś posiadania. Pozdrawiam cię Mireczku i życzę sukcesów
  • Odpowiedz
@chlodna_kalkulacja: Dziękuje. To jeszcze dodaje, bo mi się przypomniało. Potraktuj sytuacje życiowe jak pole treningowe. Każda sytuacja może nas uczyć. Ja w każdej pracy analizowałem swoje zachowanie. Na przykład kolega wchodzi Ci na głowę, próbuje wykorzystać, że nie odmawiasz, lub zwraca się do ciebie w agresywny sposób. Stwórz sobie w głowie scenariusz rozmowy, że mówisz nie, albo powiesz mu, że nie życzysz sobie tego by się tak do ciebie zwracał w
  • Odpowiedz