Wpis z mikrobloga

@serio_serio: od razu przyjmij że nie możesz zmienić człowieka i daj sobie spokój :)
słyszałeś o tym żeby kiedyś ktoś powiedział "ach tak faktycznie, masz rację, a ja się myliłem"?

czy masz jakąś konkretną sytuację na myśli?
@heniek_8: na przykład kiedy coś się od dłuższego czasu psuje w wieloletniej, bardzo dobrej dotąd relacji i jedna z osób jasno mówi co jej nie pasuje, chce jakichś kompromisów i dążenia do naprawienia sytuacji, a druga osoba przyjmuje postawę "nie ma żadnego problemu, nie mój problem jeśli ty widzisz problem, nie mam zamiaru nic zmieniać a ty myśl jak przestać postrzegać że masz problem". i impas trwa. skąd wiedzieć czy i
@serio_serio:

"coś się od dłuższego czasu psuje" - czy to jest zgodna opinia obojga? czy jednej strony?

tak na to patrzę:
dwie osoby chcą być w związku, więc są
ale kosztem bycia w związku, jest ograniczenie swoich własnych jakichś tam zachowań, potrzeb, zachcianek itd.
związek to jest profit, rezygnacja z siebie to jest koszt

więc jedna strona mówi - chcę być w związku, ale za dużo za to płacę - chcę