Wpis z mikrobloga

  • 1
@PoznanskaSzneka: jeszcze sie nie spotkalem na zadnej silowni zeby ktos szkalował grubego xd czy to jakaś silka dla influenserow, czy ubojnia na osiedlu kazdy mial wywalone kto tam cwiczy. Czy mlody 150kg, czy stary, obojetnie kto. Grubasy sami sobie zrobili problem w glowie ze ktos ich szkaluje na silowni i tam nie beda szli. Ale do maka czy pizzeri to juz nie problem XD
@PoznanskaSzneka: A body positive to czasami nie wyszedł z kompletnie niezwiązanymi z wagą rzeczami? W sensie, że chodziło o to, że każdy człowiek ma jakieś defekty, nie wiem, dziwne znamię na szyi, zakola, spiczasty nos, cellulit, rozstępy itd i że to jest całkiem naturalne, każdy z nas takie podiada i trzeba je zaakceptować. Dopiero pózniej leniwe kluchy przykleiły się do słusznej akcji, zamiast zacząć liczyć kalorie i częściej spacerować.
@stanleymorison: coś mi świta, że pierwotnie to w ogóle dotyczyło bardziej widocznych i mniej typowych "defektów" fizycznych jak brak ręki, nogi, takich, które zwracają uwagę, jakieś poważne zmiany skórne itd a ulańce sobie to zwłaszczyły z biegiem czasu. Chodziło o to by ludzie mniej wpadali w kompleksy z tytułu "różnic" w wyglądzie "normalnego" homo sapiens sapiens i by społeczeństwo przywykło, że ludzie są różni a już na pewno nie powinno się