Wpis z mikrobloga

Car był pobożny i chociaż korząc się przed ikonami obmyślał zapewne swoje następne posunięcie, dbał o zbawienie swej duszy.

Zdawał sobie sprawę z tego, że jego czyny potępione przez współczesnych mogą być równie surowo osądzone w dniu sądu ostatecznego. Troskliwie więc notował imiona i liczbę swych ofiar, by później przekazywać je do klasztorów, w których miano modlić się o ich zbawienie, a zarazem o odkupienie grzechów monarszych.

Do dzisiaj zachowały się fragmenty tych wykazów, gdzie prócz nazwisk ofiar przeczytać można dopiski: „z żoną i dziećmi”, „z synami oraz z przeszło dziesięcioma ludźmi, którzy przyszli mu z pomocą” lub „wspomnij Boże o duszach twych niewolników, 1500 mieszkańcach Nowogrodu”. Kiedy indziej notowano tylko: „opiece boskiej polecam tych mężczyzn, kobiety i dzieci, których imiona wszystkie znasz, Boże!”.
Kazimierz_Przerwa-Obiadowa - Car był pobożny i chociaż korząc się przed ikonami obmyś...

źródło: comment_CM1GR8GqyLqMMe0aKpaurLkzCX84QIFm

Pobierz
  • Odpowiedz