Wpis z mikrobloga

@bafficze zacznijmy od pytania - po co mieliby poznawac nowe smaki? Nie dla kazdego jedzenie jest przyjemnoscia sama w sobie

Tak jak nie kazdy lubi urozmaicenia i “nowosci” w lozku, albo probowac ubierac sie w innym stylu niz zazwyczaj
  • Odpowiedz
@bafficze: jakiś konkretny przykład bo jeśli o mnie chodzi nie mam potrzeby próbowania ślimaków czy niektórych owoców morza bo kuchnia nasza mi do szczęścia wystarcza
  • Odpowiedz
Nie zjedzą czegoś nowego, tylko swoje standardowe dania. Skąd te ograniczenia?


@bafficze: Ja tak mam. A wynika to z tego że czuję dyskomfort jak mam próbować nowe danie. Nie wiem, po prostu czuje źle człowiek jak wybieram w menu coś innego niż zwykle.

Myślę że to uwarunkowane ewolucyjne, jakby wszyscy byli tacy chętni do #!$%@? nowych grzybów czy jagód to nie byłoby komu rodzic i wychowywać dzieci xd
  • Odpowiedz
@bafficze przypadków może być wiele. Ja np. nie wyobrażałem sobie jak można jest sushi, aż go w końcu nie spróbowałem i teraz mógłbym się w nim tarzać. Z drugiej, moje adhd powoduje fiksacje spożywcze i np potrafię 2 mc dzień w dzień #!$%@? jajecznicę bo tak, aż pewnego dnia stwierdzam, że przestała dawać dopaminke i zaczynam jest „normalnie” albo wpadam w inną fiksację. Lubie próbować nowe mięsa, na inne sposoby itp, ale
  • Odpowiedz
@bafficze: @mielonkazdzika: Jakbym czytał o sobie xD Nie wiem w sumie dlaczego, ale co mi przychodzi na myśl- że co już znam jest wystarczająco smaczne i różnorodne, więc nie czuję potrzeby. Poza tym te znane potrawy jadane w różnych miejscach i różnie przygotowane- też smakują inaczej. Wiem czego się spodziewać, wiem że zjem daną rzecz ze smakiem- to po co szukać dziury w całym? Nie jest to prawda obiektywna, ale
  • Odpowiedz
@bafficze lubię czasem zjeść coś nowego. Ale to nie znaczy że jestem szczęśliwy gdy ktoś mi proponuje zmianę całego jadłospisu. Mam Dania które lubię i jadam często.

Potrafię 20dni pod rząd jeść tylko jajka i katsu curry. I jest git.

Nie chciałbym też być zaskakiwany wynalazkami jak Tatar, sushi, ramen czy kaczka lub perliczka.

Mój żołądek i układ trawienny nie ze wszystkim sobie z buta poradzi.

Do sushi musiałem się długo przyzwyczajać
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

  • 0
@Pandillero: no czasem mam problem jak sama robię jedzenie dla większej ilości osób, albo mam wybrać miejsce na mieście z żarciem. To nie jest tak, że nakazuje komuś jeść jak ja. Staram się zrozumieć druga stronę.
  • Odpowiedz
no czasem mam problem jak sama robię jedzenie dla większej ilości osób


@bafficze: czyli jak rozgaszczasz kogoś, to powinnaś się podporządkować jego gustom, a nie próbować kombinować, jak nakarmić go egzotycznym jedzeniem, żeby ten parszywy wieśniak i przedstawiciel lumpenproletariatu poznał, jak stołuje się magnateria gastronomiczna.

To nie jest tak, że nakazuje komuś jeść jak ja.


W życiu w to nie uwierzę xD
  • Odpowiedz
  • 0
@Pandillero: jeśli dla Ciebie egzotyczne danie to inaczej podany ryż bądź np. Mięso opieczone w panko zamiast bułki tartej to gratki :) nie serwuje dań egzotycznych. Spotkałam się z tym, że do gulaszu nie wolno dodawać papryki czy nie powinno się robić innych kremów do tortów niż klasyczny z bitej śmietany, bo to już odbiega od standardów :)
  • Odpowiedz
@bafficze: mam kumpla który tak wybrzydza. Wielu rzeczy nie chce nawet spróbować bo wg niego nie będą mu smakowały albo jakiś składnik którego nie lubi jest w środku. Kiedyś jak gotowaliśmy gulasz z ogniska to prosił żebym nie dodawał czosnku bo wyczuje i nie zje. I tak dodałem, a #!$%@? aż trzeszczało
  • Odpowiedz