Wpis z mikrobloga

@morgiel: Ale przecież można kupić, wynająć, a potem odsprzedać. I nic nie trzeba się tym zajmować bo są firmy które wszystko załatwią. Czemu ktoś miałby rezygnować z tego zysku i czekać jedynie na wzrost wartości?
@morgiel: się zesrałeś gołodupcu, a sam znam ludzi, którzy mają mieszkania ze spadków i wolą trzymać je puste, niż ryzykowac wynajęcie patusom, których się nie pozbędą.
No ale wszystkiemu winne mityczne fundusze, które kupują jakieś mieszkania może w trzech miastach Polski xD.
@morgiel: poza tym, akurat duże fundusze co mają setki mieszkań mają wyjebongo na to, że kilka madek im nie zapłaci, bo w generalnym rozrachunku i tak są mocno do przodu, a zawodowcy nie biadolą z powodu kosztów.

Natomiast rzuczki, które mają jedno mieszkanie po babci, albo dla curki co studiuje prawo, nie wynajmą bo oni się boją, bo dla nich taka madka na garnuszku to spory problem - nie dość, że
@morgiel ale idiotyczny obrazek.
Gdyby to tak działało to czemu deweloper miałby w ogóle sprzedawać teraz mieszkania jak niby lepiej zarabia się na trzymaniu i sprzedaży później? Po co ma oddawać ten cały zysk jakiemuś funduszowi inwestycyjnemu?
To że przez ostatnich kilka lat tak szybko rosły ceny nieruchomości nie było pewne zanim to nastąpiło. "Analiza wsteczna zawsze skuteczna".
Jeśli jesteś w stanie przewidzieć jak będą się zachowywały ceny nieruchomości przez najbliższych kilka