Wpis z mikrobloga

Zawsze mówię rodzicom gdzie wychodzę np. "mamo, jadę do sklepu, kupić Ci coś?" albo "jade do mechanika / gdziekolwiek, niedługo wrócę".
Nie umiałbym wyjść z domu gdybym nie powiedział dokąd idę, tak jak niektórzy robią, że po prostu ubiera się i wychodzi XD Nawet gdybym tak zrobił to po powrocie by było sto pytań gdzie byłem, co robiłem, z kim itp.
Mam prawie 30 lat

#przegryw #gownowpis
  • 24
@AXSIS Ja mam tak samo i wiek podobny, pozatym jak wychodzę to się sami pytają ale to tak od zawsze było i będzie, gorzej jak idziesz gdzieś gdzie nie chcesz mówić
@MistrzKowalski: Dziwne i niesamowite nie jest dla ludzi mających normalnie relacje z rodzicami czy partnerem.
Ja w takich przypadkach to od razu reaguję niespokojnie i wrogo, bo moi starzy są tak kontrolujący i całe życie tylko wieczne pretensje o byle co np: długość włosów, w jakim ubraniu wychodzę, jakie mam zainteresowania, jakich mam znajomych itp.
To się nie ma co dziwić, że człowiek chce, by jak najmniej o nim wiedzieli.
via Android
  • 1
@Sojourner
Dosłownie ja xd Jak kiedyś byłem młodszy i np. szedłem do kolegi na rower to zawsze pytania do jakiego kolegi gdzie będziemy, czy go znają, co robią jego rodzice, gdzie mieszka. Kiedyś też robiłem awantury, że są nadopiekuńczy i zawsze się to kończy odwracaniem kota ogonem, że wyolbrzymiam i po prostu mnie kochają

Przez to nawet się wstydzę dziewczynę poznać, bo bym miał tysiąc pytań
po prostu mnie kochają


@AXSIS: To słyszałem mnóstwo razy, że robią coś, bo mnie kochają. A to co robili i robią jest przeciwnością kochania i troski, tylko krzywdzą człowieka jeszcze bardziej.

Ja nie mogę pojąć jak młodzi ludzie robią sobie mnóstwo tatuaży, mają kolorowe włosy, kolczyki, jeżdżą po Polsce i poza krajem, a tu zawsze człowiek był karcony przez starych o najmniejszą pierdołę.
Do tego są ultra katolami ze wsi, więc
via Android
  • 0
@PechowaNiezdara
Fajnie jest mieć rodzinę, której na Tobie zależy, ale nie można się usamodzielnić do końca ani stać pełnowartościowym facetem przez to.
Może by coś zmieniło gdybym im raz powiedział:
"Mamo, tato wrócę jutro, bo dzisiaj idę do dziewczyny i całą noc będziemy się dymać jak króliki"
Ciekawe co by powiedzieli
( ͡º ͜ʖ͡º)
via Android
  • 2
@Sojourner

a tu zawsze człowiek był karcony przez starych o najmniejszą pierdołe


No, ja byłem w podstawówce jeszcze to miałem często kary od rodziców jak się spóźniłem, bo mówiłem, że wrócę od kolegi np. o 19.00 a byłem 20 minut później
U mnie nie katole, kiedyś sami byli buntowniczy jak było mlodzi, a jako rodzice są nadopiekuńczy

A kara np. że do końca tygodnia nie idę do kolegów tylko siedź i się
via Android
  • 1
@PechowaNiezdara @Sojourner
Nawet nigdy z rodzicami nie rozmawialem na takie tematy, bo to u nas tabu trochę, ale od czasu do czasu muszę dostać jakiś żenujący żart typu: "pamiętaj, jak kiedyś poznasz dziewczynę to używaj gumek hehe"
Albo mama rzuci tekstem: "W sumie dobrze, że nie masz dziewczyny bo Ty to masz zbyt łagodny charakter i by cię wykorzystała"