Wpis z mikrobloga

Minął miesiąc, od kiedy pracuję w zespole, który przed moim przyjściem był złożony w 100% z Hindusów, a obecnie jestem jedynym nie-Hindusem.

Nie nazwę tego cyrkiem, komedią, ani tragedią, bo te słowa to nic przy tym co się dzieje i w żaden sposób tego wszystkiego nie oddadzą. Generalnie wszystko, o czym pomyślicie, że można zepsuć, to oni zepsuli. Albo i więcej. Do tego podwójne standardy, do mnie przypieprzają się dosłownie o wszystko, a "swoim" puszczają byle gówno.

Pobiłem swój rekord, bo nigdy jeszcze po miesiącu nie przeglądałem ponownie, co mogę poprawić w CV, żeby lepiej wyglądało i nie zastanawiałem się, czego się muszę douczyć/przypomnieć, aby coś nowego znaleźć.
Ciekawi mnie tylko, ile przy obecnej sytuacji na rynku mi zejdzie, żeby cokolwiek znaleźć ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#programowanie #programista15k #pracait #testowanieoprogramowania
  • 29
  • Odpowiedz
  • 310
@zmarnowany_czas
Zespół złożony z samych hindusów to mi się kojarzy z jakimś zespołem scammerow udających techników Microsoftu XDD
Albo co gorsza z jakimś piwnicznym tanim software housem wanna be korpo
  • Odpowiedz
@Volantie: w testowaniu automatycznym siedzę, głównie Python, 8 lat expa, apki mobilne, webówka, backend - bez różnicy, chociaż różne #!$%@? muje dotychczas robiłem, czego normalnie testerzy nie tykają (dev, admin, devops — wszystko w ograniczonym zakresie). Chociaż myślę, żeby w końcu spróbować przeskoczyć na "drugą stroną płotu" i próbować się w końcu rekrutować jako dev, chociaż wtedy muszę zagryźć tu zęby i się trochę doszkolić.

Albo co gorsza z jakimś piwnicznym
  • Odpowiedz
  • 118
@zmarnowany_czas
Uciekaj stamtąd, bo wrzucili Ciebie na równi do zespołu klepaczy kodu z trzeciego świata. Chcą szybko dowieźć produkt i zatrudniają jak najwięcej klepaczy. W tej firmie nie otrzymasz szacunku od pracodawcy
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: No to grubo. Pracowałem kiedyś w projekcie gdzie my robiliśmy jeden feature dla klienta, drugi robiła firma z Indii i niestety ale czasem musiały się nasze featury ze sobą komunikować.
Teraz się z tego śmieję, ale jak sobie przypomnę testy integracyjne, które zamiast trwać 2-3 godziny trwały miesiącami, tragiczną jakość pracy i ich chamstwo to nigdy bym nie wrócił do pracy z nimi ( ͡° ʖ̯ ͡°
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: Też miałem taką sytuację. Byłem jedynym nie Hindusem w takim zespole. Najlepszy zespół ever, mega dużo się nauczyłem. Sami wymiatacze tam byli z ogromnym doświadczeniem. Smutno mi było jak odchodziłem.
  • Odpowiedz
to oferta zagraniczna? podesłałbyś firmę na priv?


@bb89: zagraniczna, ale wybacz, firmy nie podeślę, chcę zachować te resztki anonimowości

@diarrhoea też wcześniej miałem nieprzyjemność pracy z zespołami z Indii. Ci, z którymi pracowałem, byli naprawdę super mili i przyjaźni, ale nie mogłem nigdy uwierzyć, jak ciężko było coś z nimi ustalić i jak ciężko czasem przychodziło im coś zrozumieć, jeśli wymagałało to minimum kreatywności. Coś w stylu, jakby powiedzieć "weź długopis
  • Odpowiedz
Do tego dziwnym trafem, ale testy, które odpalali na równi z nami, u nas się sypały, a u nich przechodziły. Okazało się, że zhardkodowali sobie część rzeczy, żeby właśnie zaczęło działać.


@zmarnowany_czas: U nas automatów nie było, robiliśmy raport na koniec każdego sprintu z testów. U nas testy przechodziły na 95-98% prawie zawsze. U nich na poziomie 90%, ale mieli mnóstwo testów które nie dotyczyły ich części apki ( ͡°
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: Z reguły nie jestem rasistą ale do hindusów w IT jestem strasznie uprzedzony. Pracowałem z wieloma, spotkałem może dwóch naprawdę ogarniętych ale reszta to szkoda gadać.

Bardzo mała dbałość o szczegóły, robienie wszystkiego na odwal, brak logiki w działaniu. Pamiętam jak kiedyś współpracowaliśmy z testerami z Indii i zauważyliśmy ogromny wzrost ilości błędów w produkcie (przeglądarce).

Zaciekawieni i zdziwieni patrzymy co to się nagle podziało i mamy naście / dziesiąt
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: Ładnie cię zrobili bez mydła. Masz jeszcze jedno wyjście. Tutaj udawać, że pracujesz, a w międzyczasie szukać nowej roboty i ciągnąć hajs dopóki Cię nie wywalą xD

Generalnie to do tej pory pamiętam jak w szoku byłem jak na rekrutacji tester z Indii z 12 letnim expem nie potrafił opowiedzieć jak powinno wyglądać prawidłowe zgłoszenie błędu. Kompletnie nie potrafił tego powiedzieć. Dostał to jako pytanie na rozgrzewkę xD Potem było
  • Odpowiedz
Na pocieszenie anegdota, która brzmi jak pasta ale wydarzyła się naprawdę - i my i oni mieliśmy w wymaganiach, żeby nasze ekrany wyświetlały aktualną godzinę z systemu użytkownika. My dodaliśmy zegar który wyświetla czas, hindus zobaczył, że aktualna jego godzina to 12:31 i taką godzinę wpisał i zahardcodeował ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@diarrhoea: #!$%@? xD
  • Odpowiedz
@BreathDeath: to się nie przyjmie tutaj, tutaj polski inżynier po studiach to pan a każdy hindus to patrząc po komentarzach wiadomo kto. Osobiście podzielam doświadczenie, firma w której pracuje płaci bardzo dobre pieniądze na hinduskim rynku i prowadzi ciężki proces rekrutacyjny, mamy na prawdę zajebistych specjalistów stamtąd i przyjemnie się z nimi współpracuje. Na wykopie chyba większość pracuje w firmach gdzie oszczędzają jak się da i biorą jak leci w indiach
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas same here. 3 lata z nimi pracuje i jest ogromna rotacja bo to są tacy idioci że szkoda słów. Nie mówię już o kodowaniu ale zwykli testerzy manualni. Jak im placem nie pokażesz 10 razy tego samego co już testowali to nie zrobią. Tydzień mnie nie było a mieli testować ważny feature. Kolesie literówkę zrobili w nazwie tabeli no i po wystawiali na mnie bugi i #!$%@? od pm. Jak im
  • Odpowiedz