Wpis z mikrobloga

@njdnsjdnjs
Jak się jest alkoholikiem to sprawa nie polega na tym, że stawiasz przed sobą flachę i próbujesz jej nie wypić. Po prostu jej nie kupujesz.

Po kiego #!$%@? w ogóle kupujesz ten cukier?

Też jestem w stanie żreć słodkie, dopóki się nie skończy, dlatego w ogóle tego gówna nie kupuję. Dopiero raz na ruski rok. jak od kogoś dostanę, to zamieniam się w zachłanną świnię.
czemu ja musze byc taka zachłanną świnią i od razu zjeść wszystkie słodycze do porzygu


@njdnsjdnjs: następnym razem nakupuj sobie bonitek bez cukru z biedry i je #!$%@?