Wpis z mikrobloga

Wczorajszy atak na bazę w Taganrogu na podstawie dostępnych zdjęć nie pozwala stwierdzić czy A-50 mógł zostać trafiony. Nie było go na płycie lotniska. Widać trafienia na dachu hangaru, ale co było w środku i czy zostało zniszczone/uszkodzone nie wiadomo.

Frontelligence Insight przeprowadziło wizualną analizę zdjęć satelitarnych, aby ocenić wpływ ukraińskiego ataku UAV na zakład naprawy samolotów w Taganrogu. Zdjęcia rzeczywiście potwierdzają szkody poniesione przez obiekt. Analiza porównawcza wykazuje ślady przypaleń na dachu budynku zidentyfikowanego przez nasz zespół jako Zakład Montażu Końcowego, w którym podejrzewano, że Rosjanie przeprowadzali naprawy A-50.


Warto zauważyć, że na zdjęciach z 8 i 9 marca nie widać A-50, co pozostawia niepewność co do jego obecności na lotnisku podczas operacji. Wcześniejsze zdjęcia, ujawnione przez dziennikarzy śledczych, pokazał A-50 zaparkowany w pobliżu hangaru 29 lutego. Gdyby dronom udało się przedostać przez dach, ładunek w dronach wystarczyłby, aby spowodować uszkodzenie sprzętu i znajdujących się w środku samolotów. Jednakże wewnątrz hangaru nie ma żadnych wizualnych oznak poważnego pożaru, co utrudnia ocenę rozmiaru zniszczeń. Z dalszej analizy zdjęć satelitarnych wynika, że ​​w czasie ataku na lotnisku znajdowała się co najmniej jedna bateria S-300/400. O ile nie będzie to wabik, sugeruje to zdolność ukraińskiego UAV do penetrowania rosyjskich systemów obrony powietrznej, nawet w pobliżu obiektów strategicznych.


Podsumowując, nasz zespół zdaje sobie sprawę, że nie można na tej podstawie jednoznacznie stwierdzić zniszczenia lub uszkodzenia A-50. Niemniej jednak pozostaje to znaczącym osiągnięciem Ukrainy ze względu na możliwość ominięcia AD i skierowania ataku na ważny obiekt na terytorium Rosji. #rosja #wojna #ukraina #ukrainanafroncie #samoloty
zafrasowany - Wczorajszy atak na bazę w Taganrogu na podstawie dostępnych zdjęć nie p...

źródło: GIRB4VCXsAADvG4

Pobierz