Aktywne Wpisy
iErdo +652
No więc skiepściłem xD Czemu? Bo jestem głupi. Generalnie ładnie to sobie wymyśliłem, ale nie wziąłem pod uwagę wody za Zimorodkiem, i to co w wizjerze wyglądało fajnie, na kompie wyglądało okropnie, odbicia wody wzmacniają efekt aberracji chromatycznej i dziwnego rozszczepiania światła, więc Zimorodek był w złym stanie. ALE żeby dowieźć, to postarałem się coś z niego wykrzesać, musiałem zasymulować inne tło. Ogólnie normalnie bym nie edytował tego zdjęcia i je wyrzucił.
PanL +8
Panowie..
Dziewczyna spytała sie mnie, czy może iść na wesele z jakimś kolegą koleżanki(nie znam chłopa)
Wystawiła go partnerka, nie ma z kim iść(ale co mnie to akurat obchodzi)
Dodam ze moja luba jest bardzo podekscytowana tym faktem..
Co zrobic w takiej sytuacji? Raczej średnio mi sie to uśmiecha..
A czy wy pozwalacie waszym kobieta na takie wyjscia?
#zwiazki
Dziewczyna spytała sie mnie, czy może iść na wesele z jakimś kolegą koleżanki(nie znam chłopa)
Wystawiła go partnerka, nie ma z kim iść(ale co mnie to akurat obchodzi)
Dodam ze moja luba jest bardzo podekscytowana tym faktem..
Co zrobic w takiej sytuacji? Raczej średnio mi sie to uśmiecha..
A czy wy pozwalacie waszym kobieta na takie wyjscia?
#zwiazki
11. marca 3019 roku Trzeciej Ery
Nocą hobbici dotarli w pobliże Minas Morgul.
Frodo poczuł przemożną chęć pójścia w stronę bramy, coś jakby wzywało go z tamtej strony. Odwiedziony od tego zamiaru przez Sama i Golluma zawrócił i podążyli na przełęcz. Wkrótce Baggins nalegał na odpoczynek, tłumacząc się ogromnym zmęczeniem. Smeagol nalegał, by odeszli jeszcze kawałek i wtedy tak niebo, jak i wrota twierdzy rozwarły się z trzaskiem. Przeraźliwy krzyk zalał całą dolinę Morgulu, a wkrótce przez bramę żwawo maszerowały niepoliczone zastępy wojsk Nieprzyjaciela, na których czele konno jechał Wódz Nazgûlów. Pierścień żądał w tamtej chwili, by Frodo wsunął go na palec. Hobbit toczył wewnętrzną walkę, a ratunkiem okazał się flakon, jaki otrzymał od Galadrieli. Gdy przypadkowo zacisnął na nim dłoń, zew Pierścienia osłabł, zaś Hobbit odzyskał własną wolę i pragnienie odeszło.
Wkrótce hobbici ruszyli w górę, zostawiając za plecami liczne zastępy Saurona maszerujące na zachód. Wspinali się niebezpiecznymi schodami pośród niemal całkowitych ciemności. Po wielu godzinach dotarli do krańca schodów i tam, w nieprzyjaznym otoczeniu ostrych skał, postanowili odpocząć.
Z daleka obserwowali strażnicę na przełęczy, Gollum twierdził, iż nie jest ona dobrze strzeżona i jest to najbezpieczniejsza droga. Stwór zniknął na dłuższy czas, Frodo i Sam szukali zaś otuchy, wspominając historię Berena, który wydarł Morgothowi Simaril, czy Galadrielę i jej dar, w którym znajdowała się przecież cząstka światła jednego z Silmarilów. Wreszcie zasnęli.
Wcześnie rano Denethor zwołał naradę wojenną – zażądał, by Faramir objął dowództwo nad obroną placówki w Osgiliath. Syn namiestnika niechętnie, lecz usłuchał rozkazu i z niewielkim oddziałem udał się, by wesprzeć obrońców. Nocą z kolei do Minas Tirith dotarł posłaniec z Osgiliath, który mówił o wielkiej armii, jaka poprzedniej nocy wyszła z Minas Morgul, a przewodził jej Wódz Nazgûlów.
Merry podróżował u boku Dernhelma, który okazał się nad wyraz małomównym towarzyszem. Wieczorem armia Théodena dotarła do lasu Firien, który leżał na granicy królestw Rohanu i Gondoru.
Szara Drużyna oraz umarli pod komendą Aragorna dotarli do Linhiru w krainie Lamedon. W pobliżu miasta właśnie trwała bitwa między Gondorczykami, a wojskami Umbaru i Haradu. Na widok umarłych obie armie uciekły. Jedynie Angbor, władca Lamedonu, wyszedł naprzeciw dziwnym gościom. Aragorn polecił mu zebrać swe wojska, po czym ruszyli w pościg za oddziałami z Umbaru, które zbiegły w stronę Lebennin.
Tego samego dnia wojska, które wyszły z Dol Guldur, uderzyły na Lórien. Elfowie odparli jednak atak Nieprzyjaciela. Część sił Saurona wobec tego skierowała się na ziemie Rohanu.
tłumaczenie cytatu: Maria Skibniewska
Na ilustracji „Denethor”, autor: Joshua Cairos
#lotr #wladcapierscieni #ciekawostki
Chcesz zostać dopisany do listy? Plusuj ten komentarz.
Dwa razy plusować nie trzeba.