Wpis z mikrobloga

@na_ulicy_maslo_trzaslo: Jak ma pęknąć jak BK2% to było dopłacanie z budżetu Państwa do tego rynku? Jak Glapiński drukuje pieniądze a Państwo wsadza je w kurniki poprzez dopłaty to pewnie że nie pęknie, nie znaczy to że bańki nie ma.
  • Odpowiedz
  • 42
@affairz bo nie ma bańki. Jak można nazwać bańka coś co nie pęknie?


@na_ulicy_maslo_trzaslo: jak będzie sypane z budżetu znowu, to oczywiście że nie pęknie. gorzej jak nie będzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

generalnie mając drukarkę i nielimitowane dopłaty to możliwe jest żeby w PL było drożej niż w Monako, bo w sumie czemu nie?
  • Odpowiedz
@affairz: inflacja nie istnieje a mieszkania powinny być po 5zł odcinek 2137 XD
Jedyna bańka jaka istnieje to ta na dupie biedaków którzy myślą, że z pensji robola kupią mieszkanie 100m2 w centrum warszawy.
  • Odpowiedz
@Kolczaneiro: tak tak, cena rynkowa mojego mieszkania zwiększyła się od czasów srovidu o skumulowaną inflację w tym samym okresie. Pozdrawiam serdecznie. Za pracę się bierzcie biedaki bo państwo jedzie na kredyt.
  • Odpowiedz
  • 8
cena rynkowa mojego mieszkania zwiększyła się od czasów srovidu o skumulowaną inflację w tym samym okresie


@PozdroPocwicz: sęk w tym że w innym okresie, jak wywaliło ceny inflacji to realne ceny mieszkań spadły - widać to na wykresach ( ͡° ͜ʖ ͡°) wzrosły w okresie kiedy Waldemar Buda ogłosił BK2% ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kolczaneiro: Co? Po co mam mówić, że CPI jest gówniane skoro potwierdza to oczym mówię.

Cena mieszkań jest uzależniona od dostępności mieszkań i średnich zarobków. Nowych mieszkań przybywa powoli a zarobki rosną. Z kolei zarobki są uzaleznione od wzrostu gospodarczego i inflacji. Jak spojrzysz sobie na cenę metra w stosunku do średniej pensji to nie widać tam żadnej banki. Dostępność mieszkań jest od ponad 10 lat taka sama tylko ludzie, choć
TheDziobaker - @Kolczaneiro: Co? Po co mam mówić, że CPI jest gówniane skoro potwierd...

źródło: 1000019891

Pobierz
  • Odpowiedz
Wrzucę wykresik na widok którego spadkowicze zamykają oczy:


@TheDziobaker: taktycznie kończy się na 2022, podczas gdy bańka to rok 2023 (bk2%) i wzrost cen o 30%.

Nie musisz się nawet bronić, przecież wiesz, że pensje nie wzrosły o 30% w rok.

Nie chodzi o bycie spadkowiczem tylko o to, by nazywać stan po imieniu. Obecnie mamy bańkę bez żadnych wątpliwości. Ceny odkleiły się od zarobków.
  • Odpowiedz
taktycznie kończy się na 2022, podczas gdy bańka to rok 2023 (bk2%) i wzrost cen o 30%.


@Yuri_Yslin: Tak tak, bardzo taktycznie. Serio wierzysz w to, że w rok ceny na tym wykresie skoczyły do poziomu bańki z 2005-2006? Po prostu nie widziałem jeszcze wykresu z danymi za 2023.

Nie musisz się nawet bronić, przecież wiesz, że pensje nie wzrosły o 30% w rok.


Tak samo jak ceny mieszkań - bo
  • Odpowiedz
@TheDziobaker: Stary, przecież to są kompletne brednie. Naprawdę nie rozumiesz, że ceny wzrosły o ponad 20% w rok, a zarobki poniżej 10%? Mamy jedne z najwyższych cen do zarobków w Europie, o ile nie najwyższe. Ech, gdzie są te opracowania @del855...


Bez żadnych wątpliwości to masz zerowe pojęcie o ekonomii.


@TheDziobaker:
XDDDD

Jesteś kompletnie odrealniony. Proszę, opracowanie własne z REALNYMI cenami i zarobkami z GUS. Miłego kłócenia się
Yuri_Yslin - @TheDziobaker: Stary, przecież to są kompletne brednie. Naprawdę nie roz...

źródło: dupa

Pobierz
  • Odpowiedz