Wpis z mikrobloga

Moje #kitku ma jakiś 6. zmysł do wyczuwania parówek na odległość ¯\(ツ)/¯ W samym środku jej pory spania robię se parówki, siadam żeby je zjeść i piętro wyżej słyszę "jeb!" (zeskoczyła z łóżka i idzie na dół). Podchodzi, siada obok mnie na ledwo trzymających ją w pionie łapach, patrzy przez te zaspane, prawie zupełnie zamknięte oczy i czeka. Parówki to wyższa konieczność, stan wyjątkowy, metafizyka i spotkanie z najwyższym #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#koty #pokazkota
purrminator - Moje #kitku ma jakiś 6. zmysł do wyczuwania parówek na odległość ¯\(ツ)/...

źródło: kitku

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
o mój kot ma tendencje do zaburzeń PH moczu więc na każdym kroku uważam co i ile jej daje żeby nie bujać się później z vetem.


@purrminator: Mój czarny zbój reaguje na dźwięk wyciąganego noża i deski. I to nie pierwszego lepszego noża (sprawdzałem to) tylko tego konkretnego którym kroję kurczaka.
Dziad paskudny wyłudzający słyszy to nawet z dworu i odpala się jojczenie pod drzwiami.
  • Odpowiedz
@purrminator: Zwierzaki sa "dziwne" :P
Czasem i sie zdara mieszkac z psem czy to od siorki czy znajomych jak jada gdzies gdzie nie mozna miec psa. Otworzysz saszetke z zarciem w kuchni a piesel sekunde pozniej zapierdziela z pokoju. Nie ma uja we wsi zeby zapach tak szybko sie rozchodzil :P

A bestia od znajomych to juz rozwalila matrixa po calosci. Bylismy na wakacjach i znajomi poszli na rowery (ja nie
  • Odpowiedz
@Dioromeh: miałem kota, który reagował tak na obieranie ogórka albo ziemniaka. Łapał spadające obierki, ugniatał, ugniatał i zjadał. Inne rzeczy go nie interesowały.
  • Odpowiedz
@purrminator: mojej matki kot to by nawet nie napluł na parówki, ostatnio krzywo się na mnie spojrzał jak mu dałem kilka skrawków świeżego łososia które mi zostały po robieniu sushi XD chyba uznał, że bez wasabi się nie opyla. Rozpieszczone jest bydle #!$%@?ńsko.
  • Odpowiedz
@Ka4az: zwierzęta mają swoje odloty. Drugi kot uwielbial wszystko co mleczne. Jogurty owocowe, kefir, nawet lody ajerkoniakiem. Ten od obierek nie był zainteresowany. U babci był pies, który uwielbiał suchy makaron. Kilka nitek to była dla niego nagroda, może odpowiadało mu chrupanie? A znajoma mamy miała psa, który nie jadł mięsa. Ulubiona potrawa to truskawki prosto z krzaka. Mięsa nie ruszył ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@gorzki99: lol, mój pies w domu rodzinnym miał to samo na mojego brata ciotecznego, którego #!$%@? nienawidził. Zaczynał ujadać jak był w pobliżu 500m nie ważne z której strony szedł, a nie miał prawa go widzieć (do pewnego momentu również słyszeć) z kojca bo był garaż, tuje i domy sąsiadów, a buda znajdowała się daleko od ulicy. Hasaj za tęczowym mostem Maksiu (,)
  • Odpowiedz
@huudyy: slyszałem o innym takim przypadku, opisał to jeden dziennikarz. Też pies bezmięsny. Trafia się to rzadko. Nie wiem 1 na 100 tys. czy 1 na 100000, ale się zdarza. Wilki w naturze też nie tylko mięso jedzą. Lubią czasem skubnąć jakieś jeżyny czy jagody. A masz przykład kiedy cały gatunek przeszedł na wege, panda wielka. Mają układ pokarmowy mięsożercy, a jedzą bambusy. To są bardzo rzadkie przypadki, ale są. Bzdurą
  • Odpowiedz
@Rasteris: nie no, ja w to wierzę, dziadkowie mieli Budrysa, który wolał rzodkiewki od mięsa, uwielbiał też wpierdzielać spadnięte jabłka i śliwki.
  • Odpowiedz